Tegoroczny festiwal zączął się pechowo: od kłopotów z nagłośnieniem, które - mimo prób naprawy - do końca było fatalne. Nie zbiło to jednak z tropu wykonawców, którzy wystartowali w konkursie, w tym debiutantów, nie przeszkodziło też w znakomitych występach "weteranów" festiwalu, śpiewających poza oceną jury. Poradziła sobie z fatalnym nagłośnieniem i wydobywającymi się z aparatury nadprogramowymi dźwiękami świetna orkiestra im. Johana Straussa pod dyr. Marka Czekały.
Publiczność jak zwykle przyjmowała młodych wokalistów ciepło, często nagradzając brawami w czasie trwania piosenki. Młodzi wykonawcy wzruszali i bawili.
Na scenie zaprezentowało się kilka prawdziwych "perełek", świetni byli debiutanci, a to był dopiero pierwszy dzień konkursowych popisów. Nie zawiedli też, a niektórzy wręcz zaskoczyli stałych bywalców festiwalu, wielokrotni ich uczestnicy, pokazując ogromne postępy w porównaniu z tym, co prezentowali przed rokiem. Jury pod kierunkiem Krystyny Woźniak -Trzosek nie będzie miało łatwego zadania, by ze znakomitej grupy wybrać najlepszych.
Dziś wieczorem kolejny o godz. 19.00 odbędzie się kolejny koncert konkursowy, a po nim wystąpi Bayan Brothers, duet akordeonistów, znany z występów w telewizyjnym programie "Mam talent". W sobotę na festiwalowej gali (godz. 19.00) poznamy laureatów.