- Przyjechałem dwa dni temu. Nieciekawie zaczyna mi się turnus - kręcił głową Krzysztof Śliwa, kuracjusz z Nowego Sącza, gdy spotkaliśmy go przed sanatorium Polex-Ruch". Właśnie sprzątał swoje auto z wybitą szybą. Jest jednym z poszkodowanych przez włamywaczy.
- Postawiłem samochód na ulicy, bo na sanatoryjnym parkingu nie ma miejsca. Ma się zwolnić za dwa dni - tłumaczy.
Regiopedia.pl - encyklopedia regionów-KLIKNIJ
Za jego samochodem inne auto, także z wybitą szybą od strony kierowcy. Nieco dalej na tej samej ul. Lorentowicza - kolejne. Poginęły pozostawione w nich radiootwarzcze, nawigacja, antena, pieniądze i inne drobiazgi.
Policja ma już złodziei po sygnale, że w mieście kręci się w nocy podejrzana grupa. Rabusie na widok radiowozu wpadli w popłoch, zaczęli uciekać. Szybko ich jednak ujęto. W grupie byli 19-letnia kobieta, 17 i 23 -letni mężczyźni oraz 14-latka. Mieli przy sobie torby, w których znajdowały się skradzione z samochodów skradzione przedmioty.
Wtedy jeszcze policjanci nie wiedzieli, skąd one pochodzą. Ale gdy trafili na auta z powybijanymi szybami i skontaktowali się z ich właścicielami, wszystko stało się jasne. Łącznie straty oszacowano na ponad 2.500 złotych.
Złodzieje byli nietrzeźwi, toteż dorosłych osadzono wczoraj w policyjnym areszcie, 14-latkę po złożeniu wyjaśnień zwolniono do domu.
- Gdy dojdą "do siebie", usłyszą zarzuty włamania i kradzieży. Policjanci odzyskali skradzione mienie. Trójce sprawców grozi nawet do dziesięciu lat lat więzienia, a o losie 14-latki zadecyduje sąd rodzinny - powiedziała nam mł. asp. Marta Kulpa, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Aleksandrowie Kujawskim.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje