https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cięcia na rehabilitacji kardiochirurgicznej w Bydgoszczy

(mp)
sxc.hu
Dyrekcja szpitala miejskiego nie chce odcinać pacjentom dostępu do rehabilitacji kardiologicznej. Proponuje chorym świadczenie usług poza umową z NFZ, która wygasła 28 lutego. W praktyce oznacza to oczywiście usługi płatne.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Przypomnijmy - dwa dni temu kontrakt między szpitalem i Narodowym Funduszem Zdrowia stracił ważność. Dyrekcja zdecydowała, że nie przedłuży umowy. Powód? - Do rehabilitacji musieliśmy dopłacać średnio 100 tys. zł rocznie - wyjaśnia Kinga Zakrzewska, główny specjalista ds. komunikacji szpitala. - Myśleliśmy, że fundusz zdrowia weźmie pod uwagę unikatowość i wysoki poziom świadczonych przez nas usług.

Niestety, tak się nie stało, dlatego z dniem wygaśnięcia umowy szpital zamknął oddział rehabilitacji kardiologicznej. - Nie mogłem dłużej kredytować leczenia - tłumaczy Krzysztof Motyl, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa. - Jeśli fundusz zaproponuje wymagane przez nas warunki, naturalnie podpiszemy z nim umowę - zapowiada.

Niestety, póki co jedyny w Bydgoszczy oddział, na którym rehabilitowano pacjentów po zabiegach kardiochirurgicznych, jest zamknięty. - Likwidacja tego typu wczesnej rehabilitacji z pewnością utrudni powrót do zdrowia chorych po ciężkich operacjach i zawałach serca - czytamy w liście fundacji Corda Cordis skierowanym do NFZ. - Teraz nie będzie już organu kierującego pacjenta na zdrowe ścieżki.

Ale fundusz pieniędzy nie da, ponieważ uważa, że dyrekcja szpitala, podpisując umowę, wiedziała na jakie warunki może liczyć. - Już w momencie podpisywania kontraktu wiedzieliśmy, że pieniędzy zabraknie - mówi Kinga Zakrzewska. - Ale powtarzam, liczyliśmy na wsparcie funduszu.

Dyrekcja znalazła inne, mniej przystępne rozwiązanie dla pacjentów. - Rehabilitacja kardiologiczna będzie możliwa, ale tylko poza umową z Narodowym Funduszem Zdrowia - wskazuje Krzysztof Motyl. - Za kilka dni na naszej stronie internetowej ukaże się informacja dotycząca kosztów świadczeń.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bydek
W dniu 02.03.2010 o 19:44, ~obserwator~ napisał:

Szpitalowi Miejskiemu brak pieniędzy na Rehabilitację Kardiologiczną (podobno 100 tys. rocznie). Mam! W ostatnim czasie kolejne już stanowiska: Pani Kinga od KOMUNIKACJI (czyżby Dyrektorzy nie potrafili się komunikować) i następny zastępca (Pan Krzysztof od spraw... UWAGA: TECHNICZNO-ekonomicznych. Co ten Pan ma wspólnego z techniką w Szpitalu?). I te stanowiska jak i wiele innych są zapewne opłacane dużo więcej niż te 100 tys. rocznie.Obłuda i kolesiostwo!A najgorsze jest to, że gra się na żywych organizmach Chorych Ludzi.WSTYD!



Do jasnej choinki ,gdzie nie spojrzeć tam wszędzie kliki i kolesiostwo konstantego to-rujnowicza,w wodociągach prezesunio zarabia 30 tys miesięcznie ,spółka obrośnięta kolesiami w zarządzie i radzie nadzorczej ,przystawia nam "pistolet" do głowy corocznie w postaci wyższych opłat za wodę i scieki, w szpitalu miejskim podobne kolesiostwo,etaciki dla swoich spesjalistów od wszystkiego i niczego, a pacjenci to jedynie dodatek, w urzędzie miasta sami "kompetentni" kolesie -listonosze itp. Zabytkowe kamienice się sypią ,bezrobocie szaleje a konstanty się smieje z nas głupców??Konstanty to-rujnowicz "zastał Bydgoszcz zaniedbaną a zostawi zrujnowaną" w każdej dziedzinie!!!
Tymczasem bydgoska PO mu tylko przytakuje i wciska swoich na stołeczki ....i to ma być ta Europa wg ich wyobrażeń???
~obserwator~
Szpitalowi Miejskiemu brak pieniędzy na Rehabilitację Kardiologiczną (podobno 100 tys. rocznie). Mam! W ostatnim czasie kolejne już stanowiska: Pani Kinga od KOMUNIKACJI (czyżby Dyrektorzy nie potrafili się komunikować) i następny zastępca (Pan Krzysztof od spraw... UWAGA: TECHNICZNO-ekonomicznych. Co ten Pan ma wspólnego z techniką w Szpitalu?). I te stanowiska jak i wiele innych są zapewne opłacane dużo więcej niż te 100 tys. rocznie.
Obłuda i kolesiostwo!
A najgorsze jest to, że gra się na żywych organizmach Chorych Ludzi.
WSTYD!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska