9 z 20
W trakcie remontu domu przy ulicy 1 Maja w Janikowie...
fot. Dariusz Nawrocki

Ciekawe znalezisko w Janikowie. "To jest skarb!" [zdjęcia]

W trakcie remontu domu przy ulicy 1 Maja w Janikowie pracownicy znaleźli około stu listów i kartek pocztowych z czasów I wojny światowej. - To jest skarb - wyznaje Sebastian Witkowski, miłośnik historii z Janikowa.

Korespondencję znaleziono w trakcie wymiany podłogi w jednym z budynków kolejowych (to najstarsze domy w Janikowie). Listy, kartki i pocztówki przeleżały pod podłogą kilkadziesiąt, a może nawet sto lat.

- Są to listy i kartki pocztowe, które Franciszek Janowicz przesyłał z frontu do swojej rodziny z Janikowa. W tych czasach wiele osób tutaj nie mieszkało. Każda kartka i list z tych czasów to dla nas kopalnia wiedzy - podkreśla Sebastian Witkowski. Są tu też listy, które pan Franciszek otrzymywał od rodziny lub swoich znajomych.

- Dla mnie jest to skarb, ponieważ łączy dwie moje pasje: militaria i historię Janikowa. To są dwa moje koniki, które w tym przypadku doskonale się połączyły - tłumaczy. Jest miłośnikiem historii Janikowa, ale również (przypomnijmy) jednym z prowadzących programu "Poszukiwacze historii", który nadawany jest w Polsat Play.

Sebastian Witkowski z Janikowa prowadzi program "Poszukiwacze historii"

Franciszek Janowicz

Sebastian Witkowski kolekcję bada od dwóch tygodni. Coraz więcej dowiaduje się o Franciszku Janowiczu. Listy pisane są gwarą kujawską. Rozpoczynają się od słów "Niech będzie pochwalony Jezus Hrystus" (ten błąd powtarza się w jego listach) oraz "Z pola walki". Już wiemy, że Franciszek Janowicz najpierw był w piechocie Armii Pruskiej. W jednym z listów nadmienił, że nie może napisać wszystkiego, bo "jeden pisał wszystko i już go nie ma". Dodał jednak, że "Nie chce już lotać z karabinem. Wolę iść do harmat, bo tam przynajmniej można się skryć". I tak trafił do artylerii.

- Był to człowiek, który umiał pisać i lubił pisać. Listy z frontu wówczas szły za darmo. Poczta polowa miała specjalne druki, z których można było korzystać. Jak tylko miał okazję, powiadamiał swoją rodzinę, że jeszcze żyje. Najprawdopodobniej przeżył wojnę, gdyż listy od niego pochodzą z lat 1916-1918. Tych ostatnich kartek jeszcze nie znalazłem - mówi Witkowski.

Skarby na strychach

Sebastian Witkowski nie ukrywa, że oczyszczenie i dokładne przeanalizowanie korespondencji może potrwać nawet rok. Franciszek Janowicz ma bardzo nieczytelne pismo. Stąd odszyfrowywanie jego listów jest bardzo czasochłonne. Pomaga mu w tym żona Joanna Witkowska. - Jest nauczycielką. Potrafi rozczytać pismo uczniów, więc z pismem Janowicza też sobie dobrze radzi - zradza Witkowski.

W spisie mieszkańców Janikowa z 1941 roku Janowiczów już nie ma. Najprawdopodobniej się wyprowadzili. Sebastian Witkowski będzie się starał dotrzeć do ich potomków.

Cała kolekcja trafi do Muzeum Tradycji Wojskowych Kujaw i Pomorza, które Sebastian Witkowski założył w Inowrocławiu. Główna wystawa będzie na terenie jednostki wojskowej w 2. Pułku Inżynieryjnym przy ulicy Dworcowej.

Ciągle nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie skarby znajdują się na strychach, piwnicach lub pod podłogami naszych starych domów. - Pracując przy programie "Poszukiwacze historii" doskonale wiem, jakie niesamowite rzeczy mogą się kryć w takich starych budynkach. Przy kapitalnych remontach znaleźć można wiele ciekawostek historycznych - podkreśla.

Takie ławki staną w Janikowie:

10 z 20
W trakcie remontu domu przy ulicy 1 Maja w Janikowie...
fot. Dariusz Nawrocki

Ciekawe znalezisko w Janikowie. "To jest skarb!" [zdjęcia]

W trakcie remontu domu przy ulicy 1 Maja w Janikowie pracownicy znaleźli około stu listów i kartek pocztowych z czasów I wojny światowej. - To jest skarb - wyznaje Sebastian Witkowski, miłośnik historii z Janikowa.

Korespondencję znaleziono w trakcie wymiany podłogi w jednym z budynków kolejowych (to najstarsze domy w Janikowie). Listy, kartki i pocztówki przeleżały pod podłogą kilkadziesiąt, a może nawet sto lat.

- Są to listy i kartki pocztowe, które Franciszek Janowicz przesyłał z frontu do swojej rodziny z Janikowa. W tych czasach wiele osób tutaj nie mieszkało. Każda kartka i list z tych czasów to dla nas kopalnia wiedzy - podkreśla Sebastian Witkowski. Są tu też listy, które pan Franciszek otrzymywał od rodziny lub swoich znajomych.

- Dla mnie jest to skarb, ponieważ łączy dwie moje pasje: militaria i historię Janikowa. To są dwa moje koniki, które w tym przypadku doskonale się połączyły - tłumaczy. Jest miłośnikiem historii Janikowa, ale również (przypomnijmy) jednym z prowadzących programu "Poszukiwacze historii", który nadawany jest w Polsat Play.

Sebastian Witkowski z Janikowa prowadzi program "Poszukiwacze historii"

Franciszek Janowicz

Sebastian Witkowski kolekcję bada od dwóch tygodni. Coraz więcej dowiaduje się o Franciszku Janowiczu. Listy pisane są gwarą kujawską. Rozpoczynają się od słów "Niech będzie pochwalony Jezus Hrystus" (ten błąd powtarza się w jego listach) oraz "Z pola walki". Już wiemy, że Franciszek Janowicz najpierw był w piechocie Armii Pruskiej. W jednym z listów nadmienił, że nie może napisać wszystkiego, bo "jeden pisał wszystko i już go nie ma". Dodał jednak, że "Nie chce już lotać z karabinem. Wolę iść do harmat, bo tam przynajmniej można się skryć". I tak trafił do artylerii.

- Był to człowiek, który umiał pisać i lubił pisać. Listy z frontu wówczas szły za darmo. Poczta polowa miała specjalne druki, z których można było korzystać. Jak tylko miał okazję, powiadamiał swoją rodzinę, że jeszcze żyje. Najprawdopodobniej przeżył wojnę, gdyż listy od niego pochodzą z lat 1916-1918. Tych ostatnich kartek jeszcze nie znalazłem - mówi Witkowski.

Skarby na strychach

Sebastian Witkowski nie ukrywa, że oczyszczenie i dokładne przeanalizowanie korespondencji może potrwać nawet rok. Franciszek Janowicz ma bardzo nieczytelne pismo. Stąd odszyfrowywanie jego listów jest bardzo czasochłonne. Pomaga mu w tym żona Joanna Witkowska. - Jest nauczycielką. Potrafi rozczytać pismo uczniów, więc z pismem Janowicza też sobie dobrze radzi - zradza Witkowski.

W spisie mieszkańców Janikowa z 1941 roku Janowiczów już nie ma. Najprawdopodobniej się wyprowadzili. Sebastian Witkowski będzie się starał dotrzeć do ich potomków.

Cała kolekcja trafi do Muzeum Tradycji Wojskowych Kujaw i Pomorza, które Sebastian Witkowski założył w Inowrocławiu. Główna wystawa będzie na terenie jednostki wojskowej w 2. Pułku Inżynieryjnym przy ulicy Dworcowej.

Ciągle nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie skarby znajdują się na strychach, piwnicach lub pod podłogami naszych starych domów. - Pracując przy programie "Poszukiwacze historii" doskonale wiem, jakie niesamowite rzeczy mogą się kryć w takich starych budynkach. Przy kapitalnych remontach znaleźć można wiele ciekawostek historycznych - podkreśla.

Takie ławki staną w Janikowie:

11 z 20
W trakcie remontu domu przy ulicy 1 Maja w Janikowie...
fot. Dariusz Nawrocki

Ciekawe znalezisko w Janikowie. "To jest skarb!" [zdjęcia]

W trakcie remontu domu przy ulicy 1 Maja w Janikowie pracownicy znaleźli około stu listów i kartek pocztowych z czasów I wojny światowej. - To jest skarb - wyznaje Sebastian Witkowski, miłośnik historii z Janikowa.

Korespondencję znaleziono w trakcie wymiany podłogi w jednym z budynków kolejowych (to najstarsze domy w Janikowie). Listy, kartki i pocztówki przeleżały pod podłogą kilkadziesiąt, a może nawet sto lat.

- Są to listy i kartki pocztowe, które Franciszek Janowicz przesyłał z frontu do swojej rodziny z Janikowa. W tych czasach wiele osób tutaj nie mieszkało. Każda kartka i list z tych czasów to dla nas kopalnia wiedzy - podkreśla Sebastian Witkowski. Są tu też listy, które pan Franciszek otrzymywał od rodziny lub swoich znajomych.

- Dla mnie jest to skarb, ponieważ łączy dwie moje pasje: militaria i historię Janikowa. To są dwa moje koniki, które w tym przypadku doskonale się połączyły - tłumaczy. Jest miłośnikiem historii Janikowa, ale również (przypomnijmy) jednym z prowadzących programu "Poszukiwacze historii", który nadawany jest w Polsat Play.

Sebastian Witkowski z Janikowa prowadzi program "Poszukiwacze historii"

Franciszek Janowicz

Sebastian Witkowski kolekcję bada od dwóch tygodni. Coraz więcej dowiaduje się o Franciszku Janowiczu. Listy pisane są gwarą kujawską. Rozpoczynają się od słów "Niech będzie pochwalony Jezus Hrystus" (ten błąd powtarza się w jego listach) oraz "Z pola walki". Już wiemy, że Franciszek Janowicz najpierw był w piechocie Armii Pruskiej. W jednym z listów nadmienił, że nie może napisać wszystkiego, bo "jeden pisał wszystko i już go nie ma". Dodał jednak, że "Nie chce już lotać z karabinem. Wolę iść do harmat, bo tam przynajmniej można się skryć". I tak trafił do artylerii.

- Był to człowiek, który umiał pisać i lubił pisać. Listy z frontu wówczas szły za darmo. Poczta polowa miała specjalne druki, z których można było korzystać. Jak tylko miał okazję, powiadamiał swoją rodzinę, że jeszcze żyje. Najprawdopodobniej przeżył wojnę, gdyż listy od niego pochodzą z lat 1916-1918. Tych ostatnich kartek jeszcze nie znalazłem - mówi Witkowski.

Skarby na strychach

Sebastian Witkowski nie ukrywa, że oczyszczenie i dokładne przeanalizowanie korespondencji może potrwać nawet rok. Franciszek Janowicz ma bardzo nieczytelne pismo. Stąd odszyfrowywanie jego listów jest bardzo czasochłonne. Pomaga mu w tym żona Joanna Witkowska. - Jest nauczycielką. Potrafi rozczytać pismo uczniów, więc z pismem Janowicza też sobie dobrze radzi - zradza Witkowski.

W spisie mieszkańców Janikowa z 1941 roku Janowiczów już nie ma. Najprawdopodobniej się wyprowadzili. Sebastian Witkowski będzie się starał dotrzeć do ich potomków.

Cała kolekcja trafi do Muzeum Tradycji Wojskowych Kujaw i Pomorza, które Sebastian Witkowski założył w Inowrocławiu. Główna wystawa będzie na terenie jednostki wojskowej w 2. Pułku Inżynieryjnym przy ulicy Dworcowej.

Ciągle nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie skarby znajdują się na strychach, piwnicach lub pod podłogami naszych starych domów. - Pracując przy programie "Poszukiwacze historii" doskonale wiem, jakie niesamowite rzeczy mogą się kryć w takich starych budynkach. Przy kapitalnych remontach znaleźć można wiele ciekawostek historycznych - podkreśla.

Takie ławki staną w Janikowie:

12 z 20
W trakcie remontu domu przy ulicy 1 Maja w Janikowie...
fot. Dariusz Nawrocki

Ciekawe znalezisko w Janikowie. "To jest skarb!" [zdjęcia]

W trakcie remontu domu przy ulicy 1 Maja w Janikowie pracownicy znaleźli około stu listów i kartek pocztowych z czasów I wojny światowej. - To jest skarb - wyznaje Sebastian Witkowski, miłośnik historii z Janikowa.

Korespondencję znaleziono w trakcie wymiany podłogi w jednym z budynków kolejowych (to najstarsze domy w Janikowie). Listy, kartki i pocztówki przeleżały pod podłogą kilkadziesiąt, a może nawet sto lat.

- Są to listy i kartki pocztowe, które Franciszek Janowicz przesyłał z frontu do swojej rodziny z Janikowa. W tych czasach wiele osób tutaj nie mieszkało. Każda kartka i list z tych czasów to dla nas kopalnia wiedzy - podkreśla Sebastian Witkowski. Są tu też listy, które pan Franciszek otrzymywał od rodziny lub swoich znajomych.

- Dla mnie jest to skarb, ponieważ łączy dwie moje pasje: militaria i historię Janikowa. To są dwa moje koniki, które w tym przypadku doskonale się połączyły - tłumaczy. Jest miłośnikiem historii Janikowa, ale również (przypomnijmy) jednym z prowadzących programu "Poszukiwacze historii", który nadawany jest w Polsat Play.

Sebastian Witkowski z Janikowa prowadzi program "Poszukiwacze historii"

Franciszek Janowicz

Sebastian Witkowski kolekcję bada od dwóch tygodni. Coraz więcej dowiaduje się o Franciszku Janowiczu. Listy pisane są gwarą kujawską. Rozpoczynają się od słów "Niech będzie pochwalony Jezus Hrystus" (ten błąd powtarza się w jego listach) oraz "Z pola walki". Już wiemy, że Franciszek Janowicz najpierw był w piechocie Armii Pruskiej. W jednym z listów nadmienił, że nie może napisać wszystkiego, bo "jeden pisał wszystko i już go nie ma". Dodał jednak, że "Nie chce już lotać z karabinem. Wolę iść do harmat, bo tam przynajmniej można się skryć". I tak trafił do artylerii.

- Był to człowiek, który umiał pisać i lubił pisać. Listy z frontu wówczas szły za darmo. Poczta polowa miała specjalne druki, z których można było korzystać. Jak tylko miał okazję, powiadamiał swoją rodzinę, że jeszcze żyje. Najprawdopodobniej przeżył wojnę, gdyż listy od niego pochodzą z lat 1916-1918. Tych ostatnich kartek jeszcze nie znalazłem - mówi Witkowski.

Skarby na strychach

Sebastian Witkowski nie ukrywa, że oczyszczenie i dokładne przeanalizowanie korespondencji może potrwać nawet rok. Franciszek Janowicz ma bardzo nieczytelne pismo. Stąd odszyfrowywanie jego listów jest bardzo czasochłonne. Pomaga mu w tym żona Joanna Witkowska. - Jest nauczycielką. Potrafi rozczytać pismo uczniów, więc z pismem Janowicza też sobie dobrze radzi - zradza Witkowski.

W spisie mieszkańców Janikowa z 1941 roku Janowiczów już nie ma. Najprawdopodobniej się wyprowadzili. Sebastian Witkowski będzie się starał dotrzeć do ich potomków.

Cała kolekcja trafi do Muzeum Tradycji Wojskowych Kujaw i Pomorza, które Sebastian Witkowski założył w Inowrocławiu. Główna wystawa będzie na terenie jednostki wojskowej w 2. Pułku Inżynieryjnym przy ulicy Dworcowej.

Ciągle nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie skarby znajdują się na strychach, piwnicach lub pod podłogami naszych starych domów. - Pracując przy programie "Poszukiwacze historii" doskonale wiem, jakie niesamowite rzeczy mogą się kryć w takich starych budynkach. Przy kapitalnych remontach znaleźć można wiele ciekawostek historycznych - podkreśla.

Takie ławki staną w Janikowie:

Pozostało jeszcze 7 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Kolejny fenomenalny mecz GKM Grudziądz. Zwycięstwo i fotel lidera PGE Ekstraligi!

Kolejny fenomenalny mecz GKM Grudziądz. Zwycięstwo i fotel lidera PGE Ekstraligi!

Festiwal Food Trucków w Grudziądzu. Jeszcze w sobotę i niedzielę 26 i 27 kwietnia

Festiwal Food Trucków w Grudziądzu. Jeszcze w sobotę i niedzielę 26 i 27 kwietnia

Wręczenie świadectw maturzystom z IV Liceum Ogólnokształcącego  w Grudziądzu

Wręczenie świadectw maturzystom z IV Liceum Ogólnokształcącego w Grudziądzu

Zobacz również

Taniec i śpiew! Wesoło było na XII Koncercie Muzyki Filmowej w Grudziądzu. Zdjęcia

Taniec i śpiew! Wesoło było na XII Koncercie Muzyki Filmowej w Grudziądzu. Zdjęcia

Emerytury w maju 2025 - tabela wyliczeń netto. Takie pieniądze wypłaci seniorom ZUS

Emerytury w maju 2025 - tabela wyliczeń netto. Takie pieniądze wypłaci seniorom ZUS