Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciepłe morze, bora i palmy, czyli Dalmacja pod bydgoskim wiosłem

Marek Weckwerth
Rejs w górę rzeki Ćetina.
Rejs w górę rzeki Ćetina. Marek Weckwerth
Gdy w Polsce już zimno, na chorwackim wybrzeżu Adriatyku jeszcze lato. Przed nami 253 kilometry kajakowej przygody. Zaczynamy od raftingu na górskiej rzece, ale najważniejszy jest rejs morski, zwiedzanie zabytkowych miast i smak miejscowej kuchni.

Miasteczko Omiś u podnóża skalnego masywu Mosor. Tu górska rzeka Ćetina wpada do Adriatyku. Ten fakt trzeba wykorzystać, więc zapisujemy się na rafting rzeką. 27 euro na osobę to niemało, ale emocje ponoć gwarantowane. Ćetina przebija się przez skalny kanion, pokonując na trasie spływu 15 bystrzy, niektóre naprawdę szybkie, z cofkami. Jest też ukryta pod nadbrzeżnym wodospadem, zalana wodą jaskinia. Trzeba ją przepłynąć, wdrapać się na jej przeciwległy brzeg i wyjść skalnym tunelem biegnącym wzdłuż rzeki. W programie są też skoki z wysokich skał do rzeki - słowem mrożące krew w żyłach ekscesy.

Po południu płyniemy naszymi kajakami morskimi z ujścia rzeki w to samo miejsce, w którym zakończyliśmy rafting. Rzeka na to pozwala, bo nie ma już bystrzy, za to kanion nadal jest okazały.

Z morzem przyjdzie nam się mierzyć przez kolejne 10 dni, gdy pokonamy kajakami w sumie 253 km. Trasa wiedzie przez Split aż do Zadaru. Pod koniec rejsu robimy "skok" przez otwarte wody na zewnętrzne wyspy Chorwacji: Kornaty i Dugi Otok.

Wybrzeże Chorwacji ma kilka atutów: czystą i ciepłą wodę morską, piękną zazwyczaj pogodę, zabytkowe miasta wpisane na listę UNESCO i miejscową kuchnię słynącą z owoców morza. Doświadczamy więc wszystkich przyjemności, często wpływając do portów, na plaże, kosztując smakowitości barów i restauracji.

W Splicie zwiedzamy starożytny pałac cesarza Dioklecjana, w Śibeniku średniowieczną zabudowę miasta i jej wspaniałą katedrę, podobnie w Trogirze. W miasteczku Kastella Stara opływamy średniowieczny zameczek na wodzie, a potem nadmorskie kasztele (wieże obronne) kolejno mijanych miejscowości, które broniły się przed turecką inwazją w XV i XVI wieku.

Piękna pogoda bywa nawet w tym adriatyckim kraju przeplatana deszczowymi szkwałami, których i my kilkakrotnie doświadczamy. Z Gór Dynarskich spada też przy pogodnym niebie wiatr bora - dmucha z ogromną siłą. Kilka dni płyniemy pod wiatr i agresywną falę.

- Dosłownie głowę urywa i świdruje w uszach - skarży się po całym dniu wiosłowania Andrzej Gomol.
Przed Biogradem, bora dmucha w najlepsze, a my zmęczeni całodniową walką z żywiołem, próbujemy przenocować na kempingu. Ale ceny są zaporowe, specjalnie dla przyjeżdżających tu Niemców. Za rozbicie namiotów musielibyśmy zapłacić równowartość ponad 80 zł na głowę i to w najgorszym miejscu - daleko od plaży. Co robić? Płyniemy dalej!

O poranku na morzu spokój, więc ruszamy na wielką wodę - ku Kornatom i Dugiemu Otokowi.
- Rany, wszędzie tylko woda i woda. Wyspy gdzieś na horyzoncie. Kiedy my do nich dopłyniemy? - pytają nieco rozżaleni kajakarze. 15-kilometrowy skok między wyspami Paśman a Dugi Otok - do portu Sali - to dla kajaków nie byle co.

Z Dugiego Otoku musimy wrócić na stały ląd, ale zadanie jest trudne, bo Posejdon znów zmarszczył brew, wiatrom kazał dmuchać. Toteż płyniemy 7-kilometrowymi skokami z wyspy na wyspę, a potem uczęszczaną trasą żeglugową między wyspami Uglian i Paśman do Zadaru.

Udaje się, więc nasz długi rejs możemy uczcić smakowitym obiadem pod palmami na zadarskiej Starówce.

Ekipa to trzech członków Sekcji Turystyki Kajakowej RTW "Bydgostia": Andrzej Gomol, Tomasz Gabryś, Marek Weckwerth oraz sympatyk "Bydgostii" Tomasz Weckwerth. Wyprawa odbywała się pod patronatem i przy wsparciu "Żeglugi Bydgoskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska