Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciepło przestaje służyć roślinom. Rozhartowują się, wchodzą szkodniki

Redakcja
- Zdecydowanie jest lepiej niż wyglądało to pod koniec października. O tym jak będzie dalej , zadecyduje i tak pogoda - mówi doradca z KPODR. Najpierw długo było sucho i nawet orać przychodziło z trudem, zasiewy także przesunęły się w czasie. Rolnicy wysiewali zboża ozime jeszcze w listopadzie.

- Na dziś stan roślin przed zimą jest znacznie lepszy niż jeszcze miesiąc temu - ocenia Marek Radzimierski, główny specjalista ds. produkcji roślinnej Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Przysieku. 

 

Panujące dotychczas temperatury sprzyjały roślinom, co pozwoliło na siew, gdy już pojawiła się wilgoć w glebie. Ciepło w grudniu przestaje pomagać uprawom. 

 

- Dalszy układ zbyt wysokich temperatur jest niekorzystny ze względu na 2 czynniki. Pierwszy to słabe zahartowanie roślin, które jest niezbędne dla zabezpieczenia roślin przed mrozami.  Drugim problemem, przy przedłużających się stosunkowo wysokich temperaturach były i  są  szkodniki, które mogą pojawiać się na polach. Pchełki, miniarki, gnatarz w rzepaku, miniarki i mszyce w zbożach to szkodniki, które przy długiej  jesieni możemy spotkać na polach. Dlatego plantacje  jesienią, tak długo jak są oznaki wegetacji,  powinny być obserwowane, a szkodniki  po przekroczeniu progów szkodliwości likwidowane. Podobna sytuacja jest z patogenami chorób - wskazuje Radzimierski.  

Kluczowe są nocne spadki temperatur znacznie poniżej 0 Co i stopniowe obniżanie temperatury w ciągu dnia. Mamy nadzieję, ze pod koniec miesiąca to nastąpi.

Specjalista z KPODR mówi, że nadal mamy hydrologiczną suszę w głębszych warstwach gleb. Wilgoć w warstwie ornej jest jednak odpowiednia do pobrania składników pokarmowych. - Do wiosny zapasów wilgoci wystarczy, ale na jak długo dalej - nie wiadomo - zadecyduje o tym ilość opadów w zimie, a następie w okresie wegetacji letniej w przyszłym roku. Niestety naszym problemem jest mała możliwość retencjonowania wody - mówi doradca z Przysieka. 

 

Wilgoć, która pojawiła się w warstwie ornej gleb pozwoliła na pobranie składników pokarmowych zwłaszcza fosforu ( rozwój korzeni),  potasu (niezbędnego dla budowania mrozodporności) oraz  azotu i pozostałych składników niezbędnych do wzrostu i prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych, w tym także mających wpływ na plonowanie (krzewienie, formowanie zalążków w stożkach wzrostu itp).

 

Od czego zależy dostępność składników pokarmowych?

  • nawożenie wykonane bezpośrednio przed zasiewem 
  • procesy mineralizacji w glebie
  • ilość i jakość materii organicznej 
  • płodozmiany i następstwa roślin 
  • wilgotność
  • struktura gleby

 

- Bardzo często jednak rolnicy nie zauważają lub nie wiążą skutków niedożywienia z takim czynnikiem, jak zakwaszenie przy skrajnie niskich pH gleby, jak i odworotnie ze zbyt wysokim pH - tłumaczy Marek Radzimierski. - I w jednym, i w drugim przypadku może bowiem dochodzić do blokowania składników pokarmowych. Dopiero zbilansowanie wszystkich składników przy odpowiednim pH gleby i poziomie wilgoci wystarczającym do swobodnego przemieszczania się składników są podstawowym warunkiem optymalnego karmienia roślin i to na każdym etapie ich wzrostu i rozwoju. Ale o taki ideał trudno - dodaje doradca rolniczy.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska