Synoptycy zapowiadają niezwykle nagły spadek ciśnienia. Może nas więc boleć głowa, prawdopodobnie poczujemy się bardzo senni a nasze samopoczucie nie będzie zbyt dobre. Taki stan spadającego ciśnienia ma się niestety utrzymać aż do czwartku.
Jakby tego byłomało, pogoda od rana nie rozpieszcza. Wprawdzie temperatura wzrosła, jednak sypie śnieg i wieje bardzo silny wiatr (ok. 80 km/h). Meteorolodzy przewidują zawieje i zamiecie śnieżne.
Ciśnienie zaczęło gwałtownie spadać w nocy z wtorku na środę i już dziś około południa wyniesie 1013 hPa. Później będzie jeszcze gorzej. W czasie kolejnej doby spadnie aż o 37 hPa i sięgnie 976.
Sytuacja taka jest nie tylko nieprzyjemna, ale również niebezpieczna. U kierowców może wpłynąć na znaczne pogorszenie koncentracji, co z kolei może prowadzić do zwiększonej liczby wypadków.
Pocieszenie? Od czwartku wszystko powinno wrócić do normy.