https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cisza w telefonie - operator sieci komórkowej milczał

(PAM)
fot. sxc
Nabijane minuty przez głuchy telefon, sms-y dochodzące wolniej niż zwykle. To łączy klientów sieci komórkowej Era z Unisławia i okolic (powiat chełmiński), którzy przez kilka ostatnich dni musieli zmagać się z problemami w komunikacji.

Na nic zdało się rozbieranie i sprawdzanie telefonu, bo aparaty były sprawne. Również w biurze obsługi klienta zdenerwowani klienci nie mogli zdobyć wyczerpujących informacji skąd problemy z rozmowami przez telefon.

Nic dziwnego, my również czekaliśmy trzy dni, aż w końcu biuro prasowe Ery - Polskiej Telefonii Cyfrowej odpowiedziało na zadane pytania.

- Nie było żadnych problemów globalnych - zapewnia Wojciech Strzałkowski z biura prasowego Polskiej Telefonii Cyfrowej. - Ten obszar był przez nas monitorowany i testowany. Mogły się zdarzać problemy w komunikacji, np. sms-y dochodziły później, lub nie było głosu w połączeniach. W tej sytuacji w środę 23 września wymieniliśmy w Unisławiu urządzenie odpowiadające za komunikację wewnętrzną. To urządzenie można porównać do płyty głównej w komputerze, które działało, ale wolniej.

Teraz problemy mają już się więcej nie powtarzać. Co jednak z tymi, dla których telefon to narzędzie pracy? Niewykonane lub nieodebrane połączenia to dla wielu osób określone straty.

Klienci Ery mogą teraz reklamować w biurach obsługi klienta jakość oferowanych usług przez operatora.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
km
Na moje pismo reklamacyjne w związku z tygodniową przerwą w działaniu telefonów operatora Ery, która sama potwierdzała o globalnym problemie z przekaźnikiem w Unisławiu dostałem pisemną odpowiedź zaprzeczającą o takim fakcie. Zaskakująca jest ignorancja, bezczelne kłamstwo i oszustwo tego operatora. Dodam jeszcze, że irytujące były same rozmowy podczas zgłaszania tego problemu w BOA ERY płętowane przez konsultanta tym, iż mają ok. 50 zgłoszeń od abonentów, a to za mało aby się tą awarią zająć. Myślę że ta awaria była nawet podniesieniem zysków dla ERY bo połączenia telefoniczne występowały pomiędzy abonentami ale były głuche w związku z czym osoby dzwoniące próbowały kilkakrotnie ponawić połączenia z poprzednim skutkiem. Gratuluję operatorowi ERA pomysłu na zwiekszenie swoich zysków z nieudanych połączeń.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska