Źle skasowany bilet, niewyraźny wydruk, niespodziewana kontrola i mandat - z podobnym problemem pasażerowie komunikacji miejskiej borykają się regularnie. Niestety, w podobnych przypadkach dyskusja z kontrolerem w autobusie czy tramwaju nie ma najmniejszego sensu. Mandat otrzymamy na pewno, a o anulowanie kary możemy starać się dopiero później. Dlaczego?
- Wydruk na bilecie może być nieczytelny z dwóch powodów - z winy kasownika albo pasażera. Kontroler na miejscu nie jest w stanie tego jednoznacznie sprawdzić i w każdym przypadku wystawi mandat. Wyjaśnianiem ewentualnych kontrowersji zajmujemy się później w naszym biurze przy ulicy Jagiellońskiej 58 - tłumaczy Agnieszka Marach, kierowniczka bydgoskiego oddziału Renomy.
Jeśli bilet nie budzi żadnych zastrzeżeń, pracownicy Renomy od ręki anulują mandat. Od razu zgłaszają też awarię kasownika pracownikom odpowiedniego wydziału Miejskich Zakładów Komunikacyjnych lub u innego przewoźnika. - Aby upewnić się co do sprawności działania urządzenia kasującego kontroler zawsze robi kontrolny wydruk kasownika. Wie wówczas, jak powinny wyglądać bilety pasażerów znajdujących się w pojeździe - tłumaczy kierowniczka kontrolerów.
Jeśli jednak niewyraźny wydruk na bilecie budzi kontrowersje, to na korzystną decyzję nie mamy co liczyć. Wtedy będziemy musieli mandat zapłacić.
Jak powinien wyglądać poprawny wydruk na bilecie prezentujemy na naszej infografice. Przedstawiony kod kasowania obowiązuje we wszystkich pojazdach komunikacji miejskiej od 1 kwietnia 2007 roku.