- Jeżeli patrzymy na ceny paliw i porównujemy rok 2012 do roku 2021, to te ceny paliw są podobne, a proszę zobaczyć ile za najniższą pensję można było kupić paliwa w 2012 roku, a ile można kupić w 2021 roku? Praktycznie 100 proc. więcej- tłumaczy prezes PKN ORLEN Daniel Obajtek.
Prezes koncernu przypomniał, że wtedy najniższa stawka godzinowa wynosiła około 9 zł, teraz ta stawka wynosi około 18 zł. - Mimo to mamy jedne z najtańszych cen paliw w Europie- mówi i dodaje, że taniej jest tylko w Rumuni i Bułgarii.
- Staramy się utrzymywać ceny, proszę zobaczyć jaki jest kurs dolara. Dzisiaj jego kurs wynosi około 3,90. To też jest bardzo istotne, a sama baryłka dochodzi już do 80- dolarów, więc naprawdę staramy się utrzymywać w Polsce te ceny, żeby były jak najniższe- dodaje.
Jak tłumaczy dalej, pomaga w tym wolumen sprzedawanego paliwa, który cały czas rośnie. - W żadnym wypadku nie staramy się tych cen poodnosić nadmiernie, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że to niekorzystnie działałoby na całą gospodarkę, a rozwój gospodarki wiąże się z rozwojem PKN ORLEN- wyjaśnia Obajtek. - Staramy się poprzez dywersyfikację, poprzez sprowadzanie innych gatunków ropy, utrzymywać te ceny tak, by nadal były najniższymi w Europie- dodaje.
Jednocześnie zapowiedział, że liczy na "wypłaszczenie cen". - Uważamy, że ten najgorszy czas, największej konsumpcji, czyli podczas okresu wakacyjnego, powoli się stabilizuje i liczymy na to, że te ceny też się będą stabilizować- prognozuje.
Sprawdź jak nieuczciwi sprzedawcy oszukują w lokalach gastro...
O jakiej kwocie mówimy? - Liczymy, że te ceny będą się stabilizować, mając porównanie poprzednich lat, tak naprawdę okres wakacyjny, to okres największej konsumpcji, nie tylko u nas ale i w Europie i na świecie, w związku z tym ta konsumpcja dyktuje odpowiedni poziom cen- podsumował.
