- Członkowie przybyli w liczbie 18 na 56 możliwych, ale zabrakło zarządu. Ludzi, którzy powinni rozliczyć się z sytuacji, jaka ma miejsce w rypińskim klubie. Żaden z nich nie pojawił się dziś w sali konferencyjnej Urzędu Miasta, nie było także przewodniczącego przerwanego przed dwoma tygodniami zebrania - donosi lech-rypin.pl.
Przyszłość Lecha Rypin stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Nadal nie powstał plan ratowania finansów klubu. Nie wiadomo także czy zespól seniorów przystąpi do rundy wiosennej drugoligowych rozgrywek.
Do sprawy wrócimy.
Czytaj e-wydanie »