https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co, gdzie boli...

(ej)
Jedynie dwie sprawy omawiane w ramach interpelacji i wniosków zdołały ożywić radnych podczas ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy Skępe.

     Najdłuższą dyskusję wywołał wniosek Zofii Leszczyńskiej dotyczący budynku przychodni przy ul. Rybackiej. Głośno też było po apelu Antoniego Budzyńskiego w sprawie wiosennych porządków. Radna Leszczyńska zwróciła się do burmistrza i zarządu z sugestią ponownego podjęcia starań o
     odzyskanie przez gminę
     
tego obiektu. Zebrani entuzjastycznie przyjęli pomysł i przypomnieli, że żyją jeszcze w Skępem ludzie, którzy społecznie pracowali przy budowie tego atrakcyjnego budynku. Burmistrz wyjaśnił, że starostwo stało się jego właścicielem na podstawie decyzji byłego wojewody Wojciecha Gulina, który w ostatnim dniu swego urzędowania kilka tego typu obiektów odebrał gminom i przekazał powiatowi.
     - Skępe starało się już o odzyskanie tego obiektu, który jest w użytkowaniu lipnowskiego ZOZu - stwierdził burmistrz Andrzej Gatyński - Niestety, bezskutecznie. Jak mi wiadomo, jeszcze żadnej gminie nie udało się pozytywnie załatwić takiej sprawy.
     Ponowne ożywienie na sali wywołał dyrektor Budzyński, który stwierdził, że Skępe jest w tej chwili bardzo zaśmiecone i wymaga generalnych porządków. - Do tego niewiele trzeba, tylko dobrej woli - powiedział. Zadeklarował, że młodzież jego szkoły włączy się w akcję sprzątania. Nie zwalnia to jednak mieszkańców Skępego i całej gminy z obowiązku zrobienia wiosennych porządków w obejściach i wokół nich.
     Dyrektor Wojciech Wiśniewski potwierdził, że młodzież gimnazjalna, podobnie jak rok temu, przygotowuje się już do
     akcji zbiórki szkła.
     
Przy okazji wypłynął problem skępskiego wysypiska śmieci i transportu odpadów komunalnych. Nie krył rozgoryczenia jeden z mieszkańców Likca, który jako delegat mieszkańców przyjechał na sesję, w sprawie
     budowy wodociągu.
     
Poza przyrzeczeniem zarządu, który zobowiązał się nie ściągać od osób, które wpłaciły zaliczki na tę inwestycję, żadnych dodatkowych pieniędzy na jej przygotowanie, nie usłyszał nic optymistycznego. Kiedy rozpocznie się budowa i jakie będą jej koszty? - o tym władze Skępego nie chcą na razie mówić. - Takie dyskusje jak te dzisiejsze są bardzo naszemu miastu potrzebne - powiedział nam jeden z gości sesji. - Byłoby ich więcej gdyby radni częściej występowali w imieniu nas mieszkańców. W Skępem radni powinni mieć stałe dyżury w urzędzie. Człowiek, by poszedł i powiedział, co i gdzie go boli. Jesteśmy miastem, trzeba więc wprowadzać miejskie obyczaje.
     **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska