Zamożny klient u jubilera jest tak samo niespotykany jak kolorowy brylant, więc luksusowa biżuteria istnieje tylko w katalogach. Niektórym wystarczy, że kupią unikat, żeby poczuć się luksusowo. Inni za ekskluzywne uznają tylko to, co najdroższe.
Co oferują jubilerzy najbogatszym?
Bogactwo i różnorodność wzorów w biżuterii może być myląca. Trendy nie zmieniają się tak szybko - zwłaszcza wśród najdroższych kolekcji. Niezmiennie najbardziej urzekają brylanty, wciąż cenna jest platyna, a perły to ciągle symbol elegancji i klasy. Ostatnio zanotowaliśmy kilka bardziej wartościowych transakcji. Średnio każda z nich wyniosła od 150 do 200 tysięcy złotych - mówi w rozmowie z iWoman.pl Helena Palej z firmy Apart.
Co można kupić za takie pieniądze? Ilościowo - niewiele. Trzeba się liczyć z tym, że jeden 1-karatowy diament o najlepszych parametrach to koszt rzędu 80 tysięcy, nie licząc oprawy biżuteryjnej.
Kruk ma epicentrum najcenniejszych klejnotów
Sprawiającą wrażenie bardziej przystającej do polskich realiów opinię przedstawia Bartłomiej Gawęcki, kierownik ds. zakupów biżuterii w W.Kruk. - Klienci, którzy zostawiają w sklepach jubilerskich ponad 100 tysięcy złotych to rzadkość. Zdarzają się tacy, którzy robią zakupy na kwoty zbliżone do 40 tysięcy, natomiast tak naprawdę żyjemy ze sprzedaży znacznie tańszych wyrobów, jak choćby ze srebra - przyznaje Gawęcki i dodaje, że większość sieci bazuje na ofertach katalogowych. Oferują produkty, które dostępne są tylko na zamówienie, a w sklepie dysponują zaledwie wzorem i to w jednym egzemplarzu.
Tak jest w przypadku sieci W.Kruk, która z jednego ze swych sklepów uczyniła epicentrum najcenniejszych klejnotów, w tym również zegarków marki Rolex. To warszawski salon przy Pl. Trzech Krzyży. - Nawet jeśli dysponujemy kolczykami za 80 tysięcy, najdroższymi w ofercie dostępnej od zaraz, to mamy ich wyłącznie jedną parę - mówi Gawęcki.
