Co się działo we włocławskiej straży? Komendant i zastępcy przekroczyli uprawnienia?

Doniesienie do prokuratury w sprawie nieprawidłowości we włocławskiej Straży Miejskiej w latach 2010-2013 złożyło kilka tygodni temu Miejsko-Powiatowe Forum Związków Zawodowych.

Organizacja związkowa ma bowiem zastrzeżenia do polityki mandatowej prowadzonej przez szefostwo Straży Miejskiej we Włocławku. Twierdzi, że strażnikom miejskim narzucany był plan mandatowy, a konsekwencją jego niewykonania był między innymi brak premii. Stąd związkowcy zarzucili szefostwu straży miejskiej, komendantowi i zastępcy komendanta, przekroczenie uprawnień.

Przeczytaj również: Strażnicy miejscy z Włocławka dostają premie za kary dla mieszkańców?

Prokuratura Rejonowa we Włocławku, do której wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, nie podjęła się jednak wyjaśnienia, czy tzw. przestępstwo urzędnicze zostało przez szefostwo włocławskich municypalnych popełnione, czy też nie. - Złożyliśmy do Prokuratury Okręgowej wniosek o wyłączenie nas z tej sprawy - powiedział nam Krzysztof Kwiatkowski, zastępca prokuratora rejonowego we Włocławku. To w trosce o bezstronność postępowania. Komendant włocławskich municypalnych był bowiem wcześniej policjantem, pełnił funkcję zastępcy komendanta miejskiego i współpracował ze śledczymi z Prokuratury Rejonowej we Włocławku.

Prokuratura Okręgowa we Włocławku przychyliła się do tego wniosku i przekazała sprawę zgłoszoną przez Miejsko-Powiatowe Forum Związków Zawodowych do rozpoznania do Prokuratury Rejonowej w Rypinie.

Śledztwo zostało wszczęte. Na razie jest w fazie początkowej. - Wykonujemy czynności procesowe, takie jak przesłuchania świadków, analiza dokumentacji - powiedział nam wczoraj Krzysztof Wiliński, prokurator rejonowy w Rypinie. I zaznaczył, że postępowanie prowadzone jest w sprawie. A to oznacza, że zarzutów jeszcze rypińska prokuratura nikomu nie przedstawiła i nie wiadomo, czy przedstawi.

Wiadomości z Włocławka