- Zwracamy się do pana wójta z prośbą o wpisanie na listę inwestycji zaplanowanych na 2008 rok budowy wodociągu z Bobrownik do Starych Rybitw - napisali mieszkańcy.
- _Ciągłe kłopoty _z brakiem wody, z jej jakością powodują, że życie w naszej wsi staje się koszmarem. Wodę do picia można jeszcze dowieźć do swojego domu, ale jak wyprać ubrania? Jak skorzystać z toalety? Jak mamy się umyć? To są pytania, które nie powinny być zadawane na początku dwudziestego pierwszego wieku.
Mieszkańcy Starych Rybitw od dawna żyją w strachu przed utratą dostępu do wody. To dlatego, że po likwidacji Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej ujęcie wody wraz z chlewnią, warsztatami i innymi budynkami gospodarczymi, przeszło w prywatne ręce.
I zaczęły się kłopoty. W tym roku już po raz drugi z rzędu doszło do zanieczyszczenia wody. Z tego powodu około 100 mieszkańców wsi może z niej korzystać wyłącznie po przegotowaniu. Jest jednak niebezpieczeństwo, że ujęcie zostanie zamknięte.
Jak twierdzi sołtys Waldemar Gutowski, budowa wodociągu w Starych Rybitwach jest w planach inwestycyjnych gminy od siedmiu lat. Dlaczego więc nie przystąpiono do budowy? - Wójt tłumaczy mieszkańcom, że brak pieniędzy w budżecie uniemożliwia podjęcie tej inwestycji - mówi sołtys W. Gutowski. Są jednak takie inwestycje, które nie czekają latami na realizację. Przykładem jest budowa drogi i zakup nowego samochodu dla OSP w Bobrownikach.
Czy jest szansa na budowę wodociągu w roku przyszłym? Z wójtem gminy Bobrowniki Tadeuszem Grzegorzewskim nie udało nam się wczoraj porozmawiać, ale wiemy, że wcześniej ta inwestycja była planowana na 2009 rok. Mieszkańcy są optymistami. - Mamy nadzieję, że na zbliżające się święta zrobi nam pan prezent i wpisze wodociąg w naszej wsi do realizacji w 2008 roku - napisali do wójta rybitwianie.