Zobacz wideo: Więcej radarów na polskich drogach. Zapłaci za to Unia.
Przypomnijmy, Stowarzyszenie na rzecz rozwoju transportu publicznego w Bydgoszczy wskazało nam dwie lokalizacje, gdzie występuje problem z brakiem komunikacji miejskiej.
Przeczytaj nasz wcześniejszy artykuł na ten temat
Górny Miedzyń. Autobus po ulicy Maciaszka?
Pierwsze miejsce to Górny Miedzyń. - Tam niestety nic nie jeździ, ale problem polega na braku dobrej jakości dróg. - Powinno się zrobić porządną ulicę Trentowskiego przy torach, poprowadzić ją do góry, do ulicy Maciaszka i wtedy ulicą Maciaszka można jechać równolegle do Nakielskiej, aż do samego końca i zjechać na dół z Lidlem - wyjaśniał nam Patryk Gulcz, prezes Stowarzyszenia.
O ewentualne uruchomienie komunikacji na górnym tarasie Miedzynia zapytaliśmy ZDMiKP w Bydgoszczy. Drogowcy tłumaczą, że układ drogowy tego rejonu nie jest przystosowany do poruszania się komunikacji publicznej, gdyż są to ulice typowo lokalne i dojazdowe.
- Obszar ten w zdecydowanej większości znajduje się w normatywnej strefie dojścia do ul. Nakielskiej (300-600 metrów), po której porusza się komunikacja miejska. Potencjał pasażerski górnego tarasu Miedzynia jest niewielki, a ewentualna linia autobusowa obsługująca ten obszar byłaby najmniej wykorzystaną linią (pod względem liczby przewożonych pasażerów) ze wszystkich funkcjonujących w Bydgoszczy - informuje Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP.
Drogowcy tłumaczą, że poza znaczącymi kosztami związanymi z dostosowaniem infrastruktury drogowej, uwzględnić należałoby również koszty związane z pozyskaniem małych autobusów (typu midi).
- Dodatkowo, na ulicach po których miałby poruszać się autobus (np. Maciaszka) konieczne byłoby wprowadzenie zmian w organizacji ruchu polegających m.in. na wprowadzeniu zakazów zatrzymywania się celem zabezpieczenia możliwości przejazdu autobusów oraz wyznaczenie przystanków. Wszystkie te działania ograniczyłyby możliwości parkowania mieszkańców. Między innymi z tych powodów oraz wzrostu poziomu hałasu, wielu mieszkańców nie życzy sobie wprowadzania komunikacji na górny taras - dodaje Tomasz Okoński.
Osowa Góra. Przystanek na ulicy Wielorybiej?
Drugie miejsce wskazane przez Stowarzyszenie na rzecz rozwoju transportu publicznego w Bydgoszczy to ulica Wielorybia na Osowej Górze. Zdaniem Patryka Gulcza, brakuje tam przystanku autobusowego. - Jest tam bardzo dużo bloków, mieszka dużo ludzi. Pasażerowie muszą iść na przystanek aż do ulicy Rekinowej - mówi.
Co na to ZDMiKP? Drogowcy informują, że na ul. Wielorybiej nie ma przystanków, bo nie jest nią prowadzona komunikacja publiczna. - Ulica ta znajduje się w strefie dojścia do ul. Kolbego, a najbliższe przystanki zlokalizowane są przy ul. Kolbego i przy ul. Rekinowej. Trzeba też pamiętać, że Wielorybia jest dość wąska, parkują tam samochody i posada progi zwalniające - wyjaśnia Tomasz Okoński.
Rzecznik drogowców dodaje: - Komunikacja publiczna w Bydgoszczy jest systematycznie rozwijana zgodnie z prowadzoną przez miasto polityką transportową. Rozwijana jest sieć tramwajowa i do niej dostosowywany jest układ linii autobusowych. Bazujemy na systemie przesiadkowym, gdyż jest to układ bardziej czytelny dla pasażerów i optymalny pod względem kosztowym. Częstotliwości kursowania dostosowane są do realnie występującego zapotrzebowania, układ jest wynikiem prowadzonych analiz transportowych i konsultacji z mieszkańcami.
