Jarmark cysterski i inscenizacja bitwy pod Koronowem od 11 lat zagościły na stałe w kalendarzu imprez promujących Koronowo. I z roku na rok przybywa na tę imprezę więcej ludzi. Nie tylko mieszkańców i wypoczywających nad Zalewem Koronowskim. Również zjeżdżających do Tuszyn z dalszych stron Polski wyłącznie na tę imprezę.
W tym roku była to rekordowa liczba uczestników. Narzekali, że stojący w dalszych rzędach niewiele widzieli. Stąd pomysł, by dla widowni zbudować tu amfiteatr. Ale pech chciał, że 3 września, kiedy w centrum Koronowa, na terenach wokół hali odbywały się dożynki gminne, drewniany gród, zbudowany przed pięciu laty na błoniach w Tuszynach, stanął w ogniu.
Wiadomości z Koronowa i okolic
Strażacy szybko ugasili ogień. Ale wtedy okazało się, że ówczesny organizator festynu i bitwy - Stowarzyszenie Rozwoju Turystyki "Szczęśliwa dolina" - postawił drewniany gród bez jakichkolwiek pozwoleń. Jest to więc samowola budowlana. Można ją zalegalizować, albo... zburzyć.
- Szkoda byłoby burzyć - mówi Ryszard Chrzanowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. - Bo przecież nie ma lepszego miejsca na organizację tak pięknych imprez. Poza tym ponieśliśmy koszty nie tylko wznosząc drewniany gród, ale również doprowadzając na tuszyńskie błonia prąd, wodę, kanalizację.
W tym roku organizatorem festynu i bitwy był koronowski ratusz. I będzie nim również w przyszłym roku. Jak powiedział nam Rafał Gibas odpowiedzialny za promocję w gminie - władze wystąpiły już do marszałka i starosty o dofinansowanie przyszłorocznej imprezy.
- Nie wyobrażam sobie, by można było zrezygnować z jej organizacji - mówi Włodzimierz Domek, przewodniczący Rady Miejskiej. - Wracamy do terminu z poprzednich lat: pierwszy weekend lipca. Pewne jest także i to, że inscenizację bitwy zlecimy jak w tym roku - Jacentemu Ordowskiemu. Sprawdził się i nie zamierzamy tego zmieniać.
- Jeśli radni uchwalając budżet na 2012 rok zgodzą się, to znajdą się w nim pieniądze na zlecenie wykonania koncepcji budowy w Tuszynach grodu z prawdziwego zdarzenia. Powstanie dokumentacja, która pozwoli nam wystąpić o środki unijne na budowę takiego obiektu - mówi Rafał Gibas.
Wiadomo już zatem, że do lipca gmina nie zdąży zbudować nowego grodu. Gdzie zatem będzie festyn i bitwa? Na terenie samowoli budowlanej? Odpowiedź nie jest wcale tak oczywista, jak się wydaje.
Czytaj e-wydanie »