- Rozumiem, że mówimy, o komponencie D. Tutaj wpłynęło 30 tys. wniosków - mówił Ryszard Zarudzki, wiceminister rolnictwa. - Zwiększyliśmy o 60 proc. pulę. Nie będzie naboru w tym roku w skali kraju. Robiliśmy wszystko, żeby organizacyjnie można było tę masę przerobić. Wiem też o kryteriach wyboru, wiem o sztucznościach, które wynikły. W każdym województwie jest inaczej - tłumaczył Zarudzki i zapowiadał, że następny nabór w 2018 roku na komponent D będzie już bez niedobórek i nieścisłości, jak to określił, zostaną uporządkowane. - Zgadzam się, wystąpiły problemy, mamy tego świadomość, będziemy porządkować.
- Mamy 2450 wniosków złożonych. W tej chwili następuje weryfikacja wstępna i wysyłamy pierwsze pismo o uzupełnienie we wniosku. Na dzien dzisiejszy mamy 60 proc. wniosków przerobionych - relacjonowała Katarzyna Kaczmarek-Sławińska, dyrektor oddziału ARiMR w Toruniu. - Spotykamy się z dużą liczbą braku dpowiedzi w terminie.
- Mamy przesuniętą pulę pieniędzy, dla naszego województwa to ok. 950-960 wniosków. Na tyle będzie my mogli podpisać umów.
Dyrektor prosiła o cierpliwość. - W przyszłym tygodniu będzie weryfikowana ponownie lista rankingowa. Zobaczymy ile wyjdzie z listy.