Coraz bliżej medalu w Belgii

Wczoraj Polki zdeklasowały groźną Serbię.

POLSKA: Skowrońska, Dziękiewicz, Rosner, Glinka, Liktoras, Sadurek, Zenik (l)
Po trzech zwycięstwach w pierwszej fazie turnieju Polki stały się mocnymi kandydatkami do medalu, ale to właśnie mecz z Serbią miał być poważnym sprawdzianem. I był, tyle że Polki zdały go na ocenę celującą.

W zasadzie w całym meczu przewaga naszych siatkarek nie podlegała dyskusji. Już w pierwszej partii podopieczne Marco Bonitty wyłączyły z gry najskuteczniejszą wśród Serbek Jelenę Nikolić, że ta nie odrodziła się do końca meczu.
Polki rozpoczęły od stanu 8:1 i przewagi spokojnie broniły do ostatniej piłki. W drugim secie rywalki na chwilę wyszły na prowadzenie (13:12), ale odpowiedź była natychmiastowa. BlokiSkowrońskiej i Dziękiewicz, urozmaicone rozegranie Rosner zupełnie odbierały ochotę do gry siatkarkom z Serbii.

Trzeci set to była formalność. Pierwsze piłki wygrały przeciwniczki, ale emocje trwały tylko do drugiej przerwy technicznej. Od stanu 16:13 polski zespół wygrał 9:1 i powoli może myśleć już o półfinale mistrzostw Europy.
Polki w drugiej fazie rozgrywek grupowych zagrają jeszcze z Belgią (dziś o 20.00) i Holandią (czwartek o 17.30).

Grupa F: Bułgaria - Holandia 0:3 (20, 23, 19), Polska - Serbia 3:0 (18, 20, 14), Czechy - Belgia zakończył się po zamknięciu numeru

1. Polska 3 6 9:3
2. Holandia 3 6 8:4
3. Serbia 3 5 6:7
4. Czechy 2 3 4:5
5. Bułgaria 3 3 4:9
6. Belgia 2 2 3:6

Grupa E: Włochy - Francja 3:1 (-24, 17, 10, 19), Niemcy - Turcja 3:0 (21, 21, 30), Azerbejdżan - Rosja zakończył się po zamknięciu numeru
1. Włochy 3 6 9:1
2. Niemcy 3 6 6:3
3. Rosja 2 4 6:0
4. Francja 3 4 4:6
5. Turcja 3 3 0:9
6. Azerbejdżan 2 2 0:6