Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz ciekawsze zajęcia w bydgoskich przedszkolach

(AM)
Dzieciaki z przedszkola "Radość” uwielbiają spędzać czas w basenie
Dzieciaki z przedszkola "Radość” uwielbiają spędzać czas w basenie Jarosław Pruss
Zajęcia na basenie, grupy angielskojęzyczne, a nawet gimnastyka umysłu - bydgoskie przedszkola niepubliczne coraz bardziej rozbudowują swoją ofertę. Niekoniecznie oznacza to wzrost czesnego.

- Obserwuję rynek przedszkoli już od dłuższego czasu - mówi Anna Mackiewicz, radna zajmująca się między innymi problemami edukacji. - W Bydgoszczy nie ma jak dotąd ekskluzywnej placówki, w którym oferta byłaby bardzo rozbudowana, a czesne wysokie - tak jak jest to na przykład w Warszawie. Ceny pobytu dziecka w przedszkolach niepublicznych i prywatnych są jak dotąd porównywalne do publicznych.

Mimo dość niskich cen oferta przedszkoli stale się rozbudowuje. Dyrektorzy placówek na razie nie muszą ze sobą konkurować, bo dzieci jest bardzo dużo, a miejsc w przedszkolach nie ma za wiele. Już jednak podnoszą jakość kształcenia i atrakcyjność swoich przedszkoli. A to oznacza wzrost liczby chętnych.

W dwóch placówkach w Bydgoszczy dzieci mogą uczyć się pływać - przy ulicy Morskiej na Bartodziejach oraz Szczęśliwej w Fordonie. - Zainteresowanie naszym przedszkolem cały czas jest duże - opowiada Urszula Pachnik, dyrektor Przedszkola "Radość". - Odkąd jednak powstał basen, rodzice dzwonią i pytają, czy to przedszkole, w którym dzieci mogą pływać.

Dzieci już od najmłodszych lat uczą się języków. W przedszkolu "Wesołe serduszka" utworzone są specjalne grupy angielskojęzyczne.
- Maluchy przez pięć godzin dziennie uczą się języka - mówi Danuta Lewandowska, dyrektorka przedszkola "Wesołe serduszka". - Czesne za zajęcia w tej grupie jest wyższe - wynosi 385 złotych za miesiąc. Za zajęcia w zwykłej grupie rodzice płacą o 200 złotych mniej.

W przedszkolu "Muchomorek" dzieci 6-letnie biorą udział w gimnastyce umysłu - mają one na celu poprawę koncentracji uwagi i zapamiętywania nowych treści.
Chętnych na takie innowacyjne zajęcia nie brakuje. Rodzice próbują zapisać dziecko z kilkuletnim wyprzedzeniem, jeszcze zanim osiągnie wiek, w którym może pójść do przedszkola. Większość dyrektorów, z którymi rozmawialiśmy, nie decyduje się na tak wczesne zapisy.
- Nie mogę dać gwarancji rodzicom, że ich nowo narodzone dziecko za trzy lata będzie się uczyć w naszym przedszkolu - mówi Anna Lewandowska. - Nie wiem, co się stanie za trzy lata i jakie grupy uda się utworzyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska