- Nie mieszkam przy tej ulicy, ale muszę tędy codziennie jeździć do chorej mamy. Po cichu liczę, że wreszcie nie będę musiała niszczyć samochodu na tych dziurach, w kurzu, a po deszczu także w błocie - usłyszeliśmy od pani Anny.
Stan fatalny
Po raz pierwszy o problemach mieszkańców ulicy i osób korzystających z niej na co dzień pisaliśmy w sierpniu br. Z petycją do ratusza podpisaną przez 235 osób domagających się remontu pojawił się w "Pomorskiej" Marek Szczęsny z Komitetu na Rzecz Budowy ul. Długiej.
Zainteresowani postulowali, żeby władze miasta przygotowując przyszłoroczny budżet ujęły w nim środki na remont. - Inwestycja nie musi być przeprowadzona od razu. Można ją wykonywać etapami - sugerował Szczęsny.
W petycji opisano ze szczegółami, jak wygląda Długa. Podkreślono, że na odcinku od Jacewskiej do Lipowej jest nieskanalizowana i pokrywa ją bardzo mocno zniszczony asfalt, a od Lipowej do Marulewskiej jest zwykłą gruntówką z jeszcze uboższą infrastruktura podziemną. Osoby domagające się remontu, zaznaczyły wręcz, że najlepiej zacząć go właśnie od gruntowej części. Kierowcom przeszkadzają tam głębokie dziury, a mieszkańcom unoszący się kurz, który niszczy także grobowce na pobliskim cmentarzu parafii św. Mikołaja.
Rośnie poparcie
Coraz więcej osób staje po stronie komitetu na rzecz budowy ulicy. Pismo do ratusza przesłał ks. Romuald Drążkowski, proboszcz parafii św. Mikołaja. Podkreślił w nim, że udziela zdecydowanego poparcia przedstawionym przez komitet postulatom.
"Do zasygnalizowanego w piśmie niszczącego oddziaływania na nagrobki i zieleń na grobach unoszącego się pyłu z ulicy, dodałbym jeszcze jeden temat. Mianowicie, obecny stan ulicy powoduje spływanie wody deszczowej, szczególnie przy dużych opadach oraz w czasie roztopów, na teren cmentarza, podtapiając znajdujące się tam groby. Szczególnie tragiczny widok cmentarza mogliśmy oglądać w tym roku na wiosnę. Zapewne przebudowa tej wiejskiej drogi w normalną miejską ulicę zlikwidowałaby wyszczególnione problemy" - napisał proboszcz Drążkowski.
Długa w 60. procentach leży na terenie gminy Inowrocław. Na podstawie umowy zajmuje się nią miasto. Ostatnio, gdy pisaliśmy o potrzebie remontu ulicy, wójt Tadeusz Kacprzak wspomniał, że nie jest to dla kierowanego przez niego samorządu droga priorytetowa, bo nikt z gminy przy niej nie mieszka. Z pewnością tak jest, ale to właśnie wśród mieszkańców gminy, a dokładniej pobliskiego Jacewa znalazło się kolejnych kilka osób, które poprały działania Komitetu na Rzecz Budowy ul. Długiej. W piśmie skierowanym do wójta zasugerowali oni, aby wspólnie z władzami miasta spróbowali powalczyć o pieniądze na remont w ramach tzw. schetynówek.
