Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej upadłości konsumenckich na Kujawach i Pomorzu. Dla kogo to? [zasady]

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Fot. Freeimages.com
Upadłość konsumencka to szansa dla ludzi, którzy mieli w życiu wyjątkowego pecha.

Liczba upadłości konsumenckich w Polsce może w tym roku przekroczyć 4 tysiące - szacuje Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor. Od stycznia do września ogłosiło ją prawie 3 tys. osób, a to ponad dwa razy tyle, co w tym samym czasie ubiegłego roku. Przybywa ich również w naszym regionie.

Kiedy sąd odmówi ogłoszenia upadłości?

Wśród składających wnioski o upadłość przeważają osoby w trakcie lub tuż po rozwodzie oraz bezrobotni i emeryci. Pod względem zawodowym przekrój jest spory. Wśród bankrutów są bowiem m.in.: urzędnicy, lekarze, pielęgniarki, inżynierowie, zatrudnieni na umowy zlecenia, a nawet pracownicy banków i księgowe.

- Najczęściej przez bankructwo z pułapki nadmiernego zadłużenia wychodzą aktywni zawodowo, między 36 a 45 rokiem życia, zazwyczaj z pełnią obowiązków rodzinnych, którzy najwyraźniej wzięli zbyt wiele na swoje barki - komentuje Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor. - Są grupą najczęściej sięgającą po upadłość, ale również mają najwyższe zobowiązania wobec banków.

Upadłość konsumencka to szansa na nowe życie. I coraz chętniej znowu startujemy

Chętnych, by formalnie upaść jest zdecydowanie więcej niż ogłoszonych bankructw.

- Sądy są coraz bardziej przeciążone - uważa Joanna Podczaszy z Uniwersytetu Wrocławskiego, autorka pracy doktorskiej na temat upadłości konsumenckiej w Polsce. - Fala nowych wniosków nakłada się na już rozpoczęte postępowania. W efekcie wydłuża się czas upływający od momentu przyjęcia wniosku do jego rozpoznania. Dzieje się tak mimo znacznie mniejszego zainteresowania taką procedurą niż w krajach zachodnich, jak np. Niemcy, gdzie w zeszłym roku ogłoszono ponad 100 tysięcy upadłości.
Oczywiście, nie każdy wniosek o upadłość kończy się jej ogłoszeniem. Sądy odmawiają, gdy m.in. dłużnik umyślnie doprowadził do niewypłacalności lub świadomie zwiększył zagrożenie nią przez lekkomyślne i niemające pokrycia w dochodach zaciąganie kolejnych zobowiązań finansowych.

Mogą natomiast skorzystać ci, którzy stali się niewypłacalni, czyli nie mają pieniędzy na bieżące rachunki, zakup artykułów codziennego użytku oraz spłatę kredytów czy pożyczek. Niestety, upadłość konsumencka oznacza utratę wszystkiego, co się posiada. Prawo przewiduje jedynie wydzielenie kwoty na wynajem mieszkania na okres od 12 do 24 miesięcy. W wyjątkowych okolicznościach w grę wchodzi zachowanie nieruchomości, ale pod warunkiem, że zgodzą się na to wierzyciele. Bankrut ma obowiązek wykonywania zatwierdzonego przez sąd planu spłaty wierzycieli, który może być realizowany do 36 miesięcy.

Alimenciarze bez szans. Nie ogłoszą upadłości konsumenckiej

W tym czasie nie można rozporządzać majątkiem w sposób, który mógłby zagrozić realizacji tego planu, tzn. zaciągać kredytów czy wyprzedawać majątku. Upadłość konsumencka nie umarza alimentów ani rent odszkodowawczych, sądowych kar grzywny i obowiązku naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy.

Alimenciarze kombinują, żeby nie płacić na dzieci. Jak? [przykłady]

Liczba upadłości konsumenckich na Kujawach i Pomorzu
2015 rok - 172
Styczeń - wrzesień 2016 - 295
styczeń 2016 - 16
luty 2016 - 29
marzec 2016 -44
kwiecień 2016 -45
maj 2016 -35
czerwiec 2016 -36
lipiec 2016 -33
sierpień 2016 -46
wrzesień 2016 - 11
(Źródło: BIG InfoMonitor)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska