Nie inaczej było w minioną sobotę. W świeckiej restauracji Stylowa, od lat mającej swój udział w tych spotkaniach, zjawiło się ponad 50 osób. Obok aktywnych krwiodawców z gmin: Świecie, Drzycim, Jeżewo, Nowe, Osie i Pruszcz, miejsca przy stole zajęli również działacze i samorządowcy, wspierający tę szlachetną ideę. Jeden z nich Franciszek Koszowski odebrał odznakę honorową PCK pierwszego stopnia. Podobną posiada tylko kilka osób, co jest dowodem szczególnego zaangażowania wójta Pruszcza, który m.in. refunduje posiłki oddającym krew.
Zasługami na rzecz PCK może pochwalić się również Wanda Wyłupska, sekretarz koła HDK w Drzycimiu, uhonorowana odznaką czwartego stopnia. Krwiodawstwo propaguje już od pięciu lat. - Zaczęło się od tego, że jednostka OSP, w której działam, postanowiła oddać krew w ramach WOŚP - wspomina wydarzenia sprzed siedmiu lat. - Gdy padła taka propozycja, nie wahałam się długo, bo kiedyś czyjaś krew uratowała mi życia. Uznałam, że w ten sposób spłacę dług.
W przypadku pani Wandy, nie skończyło się na jednorazowej akcji. Chociaż zaciągnięty przed laty dług dawno już spłaciła, wciąż pomaga i zachęca do tego innych. - Do większego zainteresowania krwiodawstwem w Drzycimiu na pewno przyczyniły się wizyty ambulansu - wyjaśnia. - Zachęcić ludzi do tego, aby pojechali do stacji w Świeciu nie jest łatwo. Zupełnie inaczej jest wtedy, gdy ambulans pojawia się na miejscu. Teraz są to trzy wizyty w ciągu roku, zawsze w niedzielę, po najpopularniejszej mszy.
Coś za coś
Pomaganie zakodowane w genach ma również Michał Wyżlic ze Świecia. Tego dnia udekorowano aż dwoma odznakami. - Nie mogę wspierać potrzebujących materialnie, więc oddaję krew - mówi wprost o pobudkach, nieustającego od 10 lat zaangażowania
Co ciekawe, przyznaje, że widok igły wciąż budzi w nim nieprzyjemne uczucie. - Ukłucie nigdy nie jest przyjemne, dlatego nie przyglądam się temu - tłumaczy. - Ale to tylko moment. Potem jest już w porządku.
Wyżalic nie kryje, że łatwiej byłoby przekonać ludzi do krwiodawstwa, gdyby dawcy mogli liczyć np. na zniżkę przy zakupie leków. - O tym, jak ważni są krwiodawcy, przypomina się tylko wtedy, gdy w szpitalach zaczyna brakować krwi - zauważa. - Trzeba pamiętać, że to bezcenny lek, bo nie da się go wyprodukować.
Czytaj e-wydanie »