- Jesteśmy beniaminkiem trzeciej ligi, dlatego naszym głównym celem jest utrzymanie się w rozgrywkach - mówi Piotr Bakalarski, prezes klubu z Inowrocławia.
Potrzebne wsparcie
Na wtorkowej konferencji działacze i trenerzy Cuiavii opowiadali o planach zespołu. - Liczymy na pomoc Urzędu Miasta oraz nowych sponsorów. Chcielibyśmy zbudować silną drużynę na dobrym poziomie - podkreśla Bakalarski. - Jesteśmy po rozmowach z władzami Inowrocławia oraz właścicielami kilku firm. Wiele wskazuje, że otrzymamy pomoc. Nasza sytuacja finansowo nie jest bowiem stabilna.
Zapowiedzi prezesa Cuiavii odnośnie szans piłkarzy są ostrożne. Trener Mirosław Milewski ma szeroką kadrę (ponad dwudziestu graczy). Biało-zielonych stać z pewnością na walkę o miejsce w czołowej piątce. - Silne będą zespoły z Rypina, Środy Wielkopolskiej i Dopiewa - ocenia Włodzimierz Figas, były prezes Cuiavii, a obecnie członek zarządu Starostwa Powiatowego.
Młodość i rutyna
- Mam ciekawy zespół, który jest złożony z kilku doświadczonych zawodników i sporej grupy zdolnych, młodych piłkarzy - zaznacza Milewski. -zadowolony z przygotowań do rundy jesiennej. Zrealizowaliśmy wszystko, co wcześniej zaplanowaliśmy. Wszyscy oczekujemy pierwszego meczu z Chemikiem Bydgoszcz, który odbędzie się w sobotę o godz. 17 w Inowrocławiu.