Najpierw przez 15 minut czekano na nich w ratuszu, ale bracia woleli pstrykać sobie fotki przy fontannie i nie ma się co dziwić, bo pogoda dopisała. W końcu jednak zjawili się w magistracie, gdzie burmistrz Arseniusz Finster - przy pomocy tłumaczy z niemieckiego i angielskiego - uraczył ich sporą dawką wiadomości o współczesnych Chojnicach.
Pod urokiem
Prezydent EGS, czyli Europejskiej Wspólnoty Historycznych Strzelców T Kint de Roodenbeke dziękował za wspaniałe przyjęcie w Chojnicach. Obaj panowie wymienili się prezentami - burmistrz wręczył materiały promocyjne o mieście, prezydent - okolicznościową plakietę. Prezes Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich w Polsce Andrzej Wegner stwierdził, że bardzo się cieszy, iż jego pomysł zaproszenia prezydium EGS do Chojnic okazał się strzałem w dziesiątkę. - Wszyscy są pod urokiem Chojnic - zapewnił.
Biesiadowali
Pora była już obiadowa, więc strzelcy pospieszyli do "Sukiennic". Tam widocznie bardzo im smakowało i równie dobrze się siedziało, bo na otwarcie wystawy o chojnickim Bractwie Kurkowym w Kurzej Stopie zjawili się zdziesiątkowani i po pół godzinie. Dyrektorka muzeum Janina Cherek przez ten czas była zdezorientowana, czy wystawę otwierać, czy nie, bo część gości przyszła punktualnie. A jest co podziwiać i warto znaleźć czas, by wstąpić do muzeum. Zareklamujemy wystawę odrębnie, już teraz zachęcając do jej zwiedzenia.
Postrzelali też
Dzień dla gości na zwiedzaniu wystawy się nie skończył, bo mieli jeszcze w programie mszę w bazylice mniejszej oraz raut w Krojantach. Po drodze - trochę zwiedzania i strzelania. A chojniczanie mogli podziwiać barwne stroje podczas przemarszu z tucholską orkiestrą na Starym Rynku.