https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ćwierć wieku na koncie

Dariusz Nawrocki
Barcińscy seniorzy wtorkowe odświętne  popołudnie i wieczór spędzili, jak zwykle, w  szampańskim nastroju.
Barcińscy seniorzy wtorkowe odświętne popołudnie i wieczór spędzili, jak zwykle, w szampańskim nastroju. Dariusz Nawrocki
We wtorkowe popołudnie Klub Seniora "Wrzos" z Barcina obchodził 25-lecie swego istnienia.

     Na wstępie Aniela Nowik, sekretarz i kronikarz Klubu przedstawiła krótko nie tak krótką już historię ruchu seniorskiego w Barcinie. Doceniła nieżyjącego już jego założyciela - Leona Cieplickiego oraz prowadzących przed laty klub Jadwigę Fąferek, Irenę Stefańską i Irenę Betynę. Zwróciła uwagę na rok 2001, w którym to Klub Seniora przyjął nazwę "Wrzos" i wyraźnie ożywił swoją działalność.
     By życie umilić
     
Obecny przewodniczący "Wrzosu", Stanisław Nowik, przedstawił dowody na to, dlaczego dobrze jest być seniorem w Barcinie: - Tajemnice życia rozstępują się i zapraszają do rozmowy. We wtorkowe spotkania i świat nasz staje się bardziej różowy, bo tyle mamy sobie do zaoferowania. Oferty na wycieczkę, koncert, piknik, zabawę, spotkanie przy kawie. I tak staramy się życie umilić.
     Na uroczystości padło mnóstwo życzeń od wielu zaproszonych gości, w tym od burmistrz Stanisławy Ciesielskiej. Ci, co nie mogli stawić się osobiście, przysłali życzenia listownie. Najstarsi stażem seniorzy obdarowani zostali kwiatami. W gronie tym znalazła się Irena Betyna, Czesława Bereżewska, Anna Wyrwas, Zofia Warjan, Józef Krojniak i Józef Wróblewski.
     Podziw dla siły
     
Wiele ciepłych słów padło pod adresem Zofii Warjan, jednej z najstarszych seniorek w klubie, która na niemal każde spotkanie seniorów przyjeżdża rowerem. Mieszka w Jordanowie, więc każdorazowo pokonuje... 17 kilometrów w jedną stronę.
     - Tak dużo jeżdżę rowerem, bo chcę jeszcze chodzić. Choruję na stwardnienie rozsiane, a boję się ubezwładnienia. Ten ruch więc mi dobrze robi. Koledzy i koleżanki z klubu podziwiają ją za to, że ma w sobie tyle siły. - Przejażdżki rowerowe bardzo mi pomagają. Jak się przejadę, czuję się naprawdę lepiej. Na tych spotkaniach człowiek odpręża się od codzienności.
     Aniela Nowik zaproponowała wzniesienie toastu słowami: - Nie bójmy się marzeń. One są częścią naszego życia. Seniorzy zasiedli przy suto zastawionych stołach i wysłuchali programu artystycznego przygotowanego przez dzieci z Teatru Absurd. Członkowie Klubu dziękują wszystkim sponsorom, którzy wsparli ich finansowo: Urząd Miasta i Gminy w Barcinie, Polo-Market. Specjalne podziękowania kierują pod adresem Anny Wiktorowskiej, która przygotowała wystawę oraz Dominiki Michałowskiej - twórcy jubileuszowego tortu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska