Do szpitala w Grudziądzu trafiło w sumie pięć osób. - Ich stan jest stabilny - mówią pracownicy lecznicy.
Pomocy lekarzy potrzebowało troje dzieci, ich matka oraz babcia. Jak się dowiedzieliśmy, dzieci nie zostaną dziś wypisane do domu. Co do mamy i babci decyzja jeszcze nie zapadła.
- Stężenie tlenku węgla było dość wysokie. Czad wydostał się z instalacji opalanej węglem - informuje Piotr Kołtacki, rzecznik prasowy grudziądzkiej straży pożarnej. - Zakazaliśmy użytkowania pieca do momentu zbadania instalacji przez kominiarza.
Czytaj e-wydanie »