
Andrzej Duda w Kruszwicy
Wreszcie do głosu dochodzi Andrzej Duda. Obowdnicy kruszwiczanom nie obiecuje. Nie opowiada anegdot. Od razu przechodzi do meritum. Mówi o tym, że prezydent powinien szanować Polaków i ich oddolne inicjatywy. - Jaki to jest szacunek do obywateli, kiedy wszystkie obywatelskie wnioski o referenda zostały na przestrzeni ostatnich lat odrzucone? - pyta retorycznie.

Andrzej Duda w Kruszwicy
Gościa pod Mysią Wieżą wita burmistrz Kruszwicy Dariusz Witczak. - Cieszę się, że spotykamy się w tym właśnie miejscu. Jako kandydat na prezydenta potrzebuje pan jeszcze wiele sił. A tu obok mamy czakram, który działa specjalną siłą - przekonuje z uśmiechem, po czym nawiązuje do sytuacji sprzed pięciu lat, gdy kandydat na prezydenta Bronisław Komorowski obiecywał w Inowrocławiu, że obwodnica tego miasta powstanie. - Mamy tutaj specjalną lokalną tradycję, która pozwala wygrać wybory, jeżeli obieca się mieszkańcom coś drobnego. Dlatego prosimy o małą pomoc przy budowie przyszłej obwodnicy Kruszwicy - apeluje Dariusz Witczak. Tłum reaguje śmiechem i oklaskami.

Andrzej Duda w Kruszwicy
Ludzie skandują: "Andrzej Duda! To się uda!", "Andrzej Duda prezydentem!".
