Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas na polityczną emeryturę radnego Mariana Frąckiewicza?

Lech Kamiński
- Nie czuję się wcale osobą wpływową ani u szczytu - powiedział Marian Frąckiewicz w rozmowie z "Pomorską"
- Nie czuję się wcale osobą wpływową ani u szczytu - powiedział Marian Frąckiewicz w rozmowie z "Pomorską" Lech Kamiński
Echa artykułu "Gazety Pomorskiej" o Marianie Frąckiewiczu. - Czy powinien być twarzą toruńskiego SLD? - pyta Krzysztof Podgórski, działacz SLD.

Wczoraj opublikowaliśmy obszerny portret Mariana Frąckiewicza - od czasów Gierka po III RP. Opisaliśmy jego życiowe "zakręty", karierę zawodową i polityczną. Jest jednym z nielicznych działaczy PZPR, który od 33 lat funkcjonuje na szczeblu miejskim.

Czytaj także: Marian Frąckiewicz, czyli Druga osoba w Toruniu

Nasz tekst komentują lokalni politycy. - Bohater artykułu to typowy przykład jakże licznych funkcjonariuszy PRL-u, którzy w nowej rzeczywistości umiejętnie spadali na cztery łapy - mówi wicemarszałek Senatu Jan Wyrowiński. - Wykorzystując stare powiązania, garściami korzystają z możliwości, jakie - szczególnie w gospodarce, stwarza rodzący i umacniający się system wolnego rynku. To, że Marian Frąckiewicz odnalazł się również w sferze publicznej i nosi dziś insygnia przewodniczącego rady miasta skłania mnie do przekonania, że toutes proportion garde (czyt. z zachowaniem wszelkich proporcji) mamy w jego przypadku do czynienia z toruńską wersją kariery a la Aleksander Kwaśniewski.

- Frąckiewicz jako przedstawiciel SLD tak naprawdę z nowoczesnym ruchem lewicowym nie ma nic wspólnego - uważa Arkadiusz Brodziński ze Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska. - Jednym z podstawowych haseł socjaldemokracji jest stawianie na edukację, a w Toruniu likwiduje się szkoły, zwalnia się nauczycieli, liczba uczniów w klasach jest moim zdaniem zbyt duża.

Komentarze w internecie są dosadne. Jeden z Czytelników na pomorska.pl pisze: "Won na śmietnik historii".
- Czy Marian powinien po 30 latach udać się już na emeryturę polityczną i przestać być twarzą toruńskiego SLD? - pyta na Facebooku Krzysztof Podgórski, działacz SLD z Torunia.

- Marian Frąckiewicz jest typowym przedstawicielem samorządowca odchodzącej już generacji - uważa Łukasz Wróblewski, rzecznik ruchu społecznego Czas Mieszkańców, który chce wystawić listę w wyborach samorządowych. - Swoją wizję miasta ukształtował w poprzedniej epoce. Nie tak dawno nakłaniał do budowy tunelu dla pieszych pod pl. Rapackiego. To archaiczny pomysł sprzed 30 lat. Forsował go, nie zważając na aktualne potrzeby mieszkańców, trendy w kreowaniu przestrzeni publicznej i opinie ekspertów.

CzM wskazuje, że rada miasta pod jego przewodnictwem to "maszynka do głosowania".

- Merytoryczna dyskusja o mieście jest w niej ograniczana do minimum - uważa Wróblewski. - To wygodne dla prezydenta Michała Zaleskiego i jego otoczenia. Żeby było jasne, problemem nie jest polityczny życiorys Frąckiewicza, ale decyzje, jakie podejmuje dziś. Historię zostawmy historykom.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska