Podczas niedawnej sesji Rady Miejskiej przedstawicielka samorządu złożyła w tej sprawie interpelację.
Super pomysł
- Często bywam w Bydgoszczy, bo mam tam rodzinę. Przyglądam się, jak działa system roweru aglomeracyjnego. W jednym miejscu można wypożyczyć jednoślad i na przykład dojechać nim do parku w Myślęcinku. Tam zostawia się rower w specjalnie zorganizowanym punkcie. Po kilku godzinach pobytu na świeżym powietrzu powraca się do centrum miasta komunikacją miejską albo innym rowerem pobranym we wspomnianym punkcie. Nie trzeba mieć własnego jednośladu, żeby przemieszczać się po mieście i jego okolicach - informuje Grażyna Dziubich.
Radna zwraca też uwagę, że w Bydgoszczy za pierwsze 20 minut korzystania z roweru nie ponosi się żadnej opłaty. Dodaje też, że sprawę warto przedyskutować z inowrocławskimi środowiskami cyklistów. Inowrocławski system rowerowy nie musi przecież działać na takich samych zasadach, jak ten w Bydgoszczy.
Przeczytaj również: Chętnie jeździmy rowerem miejskim. Rower wypożyczamy co pół minuty!
Rozmawialiśmy z Andrzejem Dargaczem, prezesem oddziału PTTK w Inowrocławiu. - Popieram ten pomysł. Zresztą podobnego zdania jest też dyrektor Inowrocławskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej - słyszymy od prezesa PTTK.
Andrzej Dargacz zauważa, że uruchomienie systemu wymagałoby oczywiście niemałych nakładów, ale inicjatywa jest tego warta. - Podobny system działa też w Toruniu. Jak się dowiedziałem ile zysku przynoszą tam rowery miejskie, to złapałem się za głowę - twierdzi przedstawiciel PTTK.
Już o tym myślą
Okazuje się, że temat rowerów miejskich nie jest obcy inowrocławskiemu ratuszowi. - Już od roku zastanawiamy się, jak to przedsięwzięcie zrealizować. Chcemy to zrobić w ramach unijnego projektu i połączyć między innymi z uruchomieniem nowych tras rowerowych w Solankach - tłumaczy Aleksandra Dolińska-Hopcia, naczelnik wydziału inwestycyjnego.
Ratusz jest jednak zależny od Urzędu Marszałkowskiego. To on będzie decydować o przydziale środków w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. - To może trochę potrwać. Ale myślę, że w niedalekiej przyszłości system roweru miejskiego będzie funkcjonować także w Inowrocławiu - przekonuje pani naczelnik.
Czytaj e-wydanie »