- Tak mało mamy zieleni w mieście... Kto pozwala na dodatkowe "golenie" drzew - zastanawiają się Czytelnicy "Pomorskiej".
Zgodę na przycięcie lip rosnących wzdłuż ul. Piłsudskiego wydał Ratusz. - Była konieczna, ponieważ konary zahaczają o linie energetyczne - tłumaczy Alina Obruszkiewicz z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. Przypomina, że prace takie wykonywane są co roku i nie szkodzą drzewom, które szybko się rozrastają i znowu są zielone.
W wydziale trwają jednocześnie przygotowania do nasadzeń drzew zaplanowanych na wiosnę. Przybędzie ich m.in. na plantach al. 23 Stycznia, przy ul. Legionów i w parku miejskim, gdzie w ubiegłym roku wichura wyrwała z korzeniami lub poważnie połamała wiele drzew.
Jesienią natomiast nasadzone zostaną drzewa przy ul. Sienkiewicza, po stronie parkingu przy targowisku miejskim.