- Widać, że drzewo zagraża życiu i zdrowiu ludzi - mówi nasz Czytelniczka. To mieszkanka bydgoskiego Szwederowa. Zwracam uwagę na stan drzewa, które rośnie w parku im. Henryka Dąbrowskiego. To charakterystyczny okaz, znajdujący się na szczycie skarpy opadającej ku ulicy Stromej i Placowi Poznańskiemu.
Bydgoszczanka alarmuje, że drzewo jest chore i spróchniałe. - Jestem zdumiona, że do tej pory nikt nie zareagował na ten stan rzeczy. Owszem, mieszkam po sąsiedzku, ale rzadko przechadzam się w tę okolicę parku. Dzisiaj jednak przechodząc zauważyłam spróchniałe drzewo, które poraziło mnie swoim widokiem.
Drzewo "pod stałym nadzorem"
W tej sprawie zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Bydgoszczy. Pieczę nad parkami i skwerami ma Wydział Zieleni i Gospodarki Komunalnej bydgoskiego ratusza.
- Drzewo jest pod stałym nadzorem - zapewnia Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowa prezydenta Bydgoszczy. - Badanie specjalistyczne przeprowadzone w 2023 roku wykazały, że drzewo nie stanowi zagrożenia. Drzewo poddano testowi obciążeniowemu. Uzyskane wyniki badania wykazały, że drzewo jest stabilne i nie przewiduje się złamania pnia. Jednocześnie z uwagi na cechy osłabienia pnia zalecono redukcje korony o piętnaście, dwadzieścia procent.
Kolejne zabiegi czekają pomnik przyrody w 2026 roku
Rzeczniczka prasowa bydgoskiego ratusza zaznacza, że zabiegi ochronne drzewa, zgodnie z wymienionymi wcześniej zaleceniami eksperta, w roku 2024 wykonała specjalistyczna firma.
Wspomniane zabiegi obejmowały, między innymi: cięcia sanitarne w zakresie 120 proc., które polegały na "usunięciu posuszu" oraz cięcia redukcyjne korony o 20 procent, zgodnie z dokumentacją. Przeprowadzono redukcję wysokości drzewa i "cięcia redukcyjne wybujałych pędów w niższych partiach korony o około dwadzieścia do trzydziestu procent.
- Z uwagi na lokalizację drzewa i stwierdzone symptomy osłabienia pnia, 7 stycznia bieżącego roku przeprowadzono oględziny drzewa z udziałem przedstawiciela Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Bydgoszczy oraz eksperta, arborysty - dodaje Marta Stachowiak. - Ustalono, że kolejne cięcia redukcyjne w koronie należy przeprowadzić w 2026 roku.
