https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czeroletnia podstawówka, gimnazjum i liceum? To możliwe

(ea)
PiS twierdzi, że najważniejsze jest wydłużenie nauki w LO do czterech lat
PiS twierdzi, że najważniejsze jest wydłużenie nauki w LO do czterech lat Krzysztof Szymczak
Jest nowy pomysł rządu na reformę edukacji. Tym razem to propozycja 4-4-4, czyli po cztery lata na każdą szkołę.

O pomyśle tym napisał w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna". Według podanych informacji MEN ma pracować nad nowym pomysłem zreformowania polskiej oświaty. Tym razem jest to model 4-4-4: cztery lata podstawówki, cztery drugiego etapu edukacyjnego i cztery liceum. W ten sposób udałoby się wydłużyć naukę w LO do 4 lat, a to główny cel PiS, bez likwidacji gimnazjów.

Pomysł czteroletniej szkoły podstawowej budzi wiele obaw. - Trudno na ten temat coś powiedzieć nie znając szczegółów - zaznacza Przemysław Kotłowski , dyrektor SP 63 w Bydgoszczy. - Jeśli szkoła podstawowa miałaby ograniczyć się do edukacji wczesnoszkolnej, to w naszym przypadku trzeba się zastanowić co z 45 nauczycielami IV – VI. Jeśli chodzi o uczniów, obserwujemy dość duże problemy związane z przejściem po klasie trzeciej do drugiego etapu edukacyjnego, a pozostają w tym samym budynku, w większości z tymi samymi kolegami, koleżankami, a co tu mówić o zmianie szkoły.

- Etapy edukacyjne w modelu 4-4-4 mają obecnie zbyt dużo niewiadomych, np. czy drugi etap byłby w tym samym budynku co pierwszy? Jeżeli nie, to co z kadrą dydaktyczną, czy np. nauczyciele mojej szkoły otrzymają zatrudnienie w II etapie? - zastanawia się Rafał Chylewski, dyrektor SP 16 w Grudziądzu.

Szczegóły zmian mają być przedstawione na ogólnopolskiej debacie, która odbędzie się 27 czerwca w Toruniu.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
głosowałem na pis

Pomysł jeszcze głupszy od obecnie funkcjonującego. Komuś bardzo zależy na posiadaniu niewykształconego 35 milionowego narodu. Takim i łatwo się steruje i taki ciężko pracuje nie protestując.

G
Gość
O reorganizacji administracji publicznej, o wygenerowaniu miliardów oszczędności:

I. Rodzaje edukacji i szkolnictwa:
1)4 lata - szkoła elementarna 1-go stopnia - jest bez wymogu dalszej nauki i jeśli delikwent nie chce
2)4 lata - szkoła elementarna 2-go stopnia - jest konieczna do podjęcia nauki w szkołach średnich
3)3 lata - szkoła średnia bez matury - np. nauki zawodów - nie daje możliwości podjęcia studiów bezpłatnych
4)4 lata - szkoła średnia z maturą - np. humanistyczne, technika - uprawnia do podjęcia studiów bezpłatnych

II. Minsterstwa z połączenia:
1)Min. Nauki i Szkolnictwa Wyższego + Min. Edukacji Narodowej + Min. Kultury i Dziedzictwa Narodowego
2)Ministerstwo Finansów + Ministerstwo Skarbu Państwa
3)Ministerstwo Środowiska + Ministerstwo Sportu i Turystyki
4)Ministerstwo Gospodarki + Min. Rolnictwa i Rozwoju Wsi + Min. Infrastruktury i Rozwoju
Ilość Ministerstw 4

III. Ministerstwa samodzielne, nieintegrowane:
1)Ministerstwo Obrony Narodowej
2)Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
3)Ministerstwo Spraw Zagranicznych
4)Ministerstwo Sprawiedliwości
5)Ministerstwo Zdrowia
6)Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji
7)Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
Ilość ministerstw 7

IV. Inne reorganizacje i oszczędności w administracji:
1)Kuratoria oświaty, zlikwidować. Kiedy rzeczowe ministerstwa, wtedy nie jest potrzebnym dublowanie zadań Nauczyciel ma dyplom pedagogiki nie w tymż celu, aby wchodziła mu w kaszę jakaś pani kurator, a która i często bez dyplomu
2)W każdym mieście powiatowym utworzyć: „Biuro Koordynatora ds. Lokalnego Szkolnictwa”. Szkoły - po tym pozbawieniu obecnej administracji, de facto: „dyrektorowania i sekretarkowania, imieninowania i kawowania” - niekoniecznie muszą być „administracyjnie kulejącymi”. Tutaj w każdej ze szkół wystarczy ustanowić 1-go reprezentanta szkoły - nauczyciela przed wiekiem emerytalnym, nauczyciela emeryta - który potrzeby danej szkoły koordynuje z „Biurem Koordynatora ds. Lokalnego Szkolnictwa”. Tym prostym sposbem likwiduje się szerokie anomalie i te jeszcze rodem wprost z PRL
3)KRUS i ZUS, połączyć w całość
4)Czy obecne ilości, rządowych Agencji do Agencji i spółek SP, są tymiż zasadnymi i koniecznymi?
5)Urzędy, rezydujące w pałacach przenieść do tanich biurowcówi, pałace odsprzedać, nastąpi spore zmniejszenie kosztów
6)Wnieść o prolongatę wysokości zadłużenia zagranicznego i odsetek. Umieli za komuny czynić, powinni za PiS-Gowin
7)System podatkowy sprowadzić do realności i zrozumiałej dla Kowalskiego. Kowalski ma zarabiać, a nie swoje dokładać!
8)Tony papierzysk, którymi obłożono firmy i administracje państwowe, odesłać na powrót do Brukseli. Jak tam potrzebują, niewiadomym do czegoż i na czyje to szczęście, niech je sami wypełniają i finansują
9)Spółki z kapitałem zagranicznym przyuczyć na stałe do rodzajów podatków i zdopingować je do właściwej płatności CIT
10)Na co jest komu potrzebnym aż 500 tys urzędników czy może i więcej? I co w XXI wieku i przy doskonałej technologii! Stany ilości urzędników zmniejszyć o 1/3. Za PRL tychże było 105 tys i co ze wszystkimi służbami, PRL przetrwał 45 lat. Vide/2/, résumé!
R
Résumé:
Ww. projekcie jest 11 ministerstw, miast obecnych 17, i zostają przy nim zaoszczędzone dziesiątki mld. rocznie. Wypadałoby zapytać: po co są 2 analogiczne ministerstwa, nauki i edukacji? Za PO nastąpił przyrost administracji, 90 tys, niezasadny i znaczny, który obecnie należy odkręcić i przynajmniej do stanu poprzedniego. Ktoś zapyta: no tak, natomiast co ze zwolnionymi urzędnikami? Jak to co? Oni sami o sobie stanowią: najinteligentniejsi, wykształceni na picobello, najdemokratyczniejsi w całej Unii, etc. Więc jaki dla nich jest problem w znalezieniu stosownej pracy i w przybytku PUP i WUP? Nie zapominajmy, znalezienie pracy przez same doskonałości! Owe doskonałości są niezmiernie zafascynowane Unią. Więc im nic nie stoi na przeszkodzie, ażeby pracę znaleźć w miejscu które kochają. Za projekt, pro publico bono, nikt nie będzie żądał opłat autorskich, gratyfikacją będą zaoszczędzone w budżecie miliardy. Projekt można i przesłać wprost do myślicieli: Premier, naczelnego Prezesa kraju, Ministrów, Kukiza, Gowin, etc.
a
abcd
i od początku powinno tak być, ale byłoby zbyt prosto. A zbyt prosto oznacza "za mało etatów i pieniędzy" dla WIELKICH reformatorów. Dlatego wymyślili idiotyzm: 6+3+3.
x
x
Ważny jest program nauczania i poziom kadry, jeśli będzie się robić dzieciom wyznaniowo-pseudopartiotyczną kaszkę z mózgu, żadna reforma nic nie da.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska