O pomyśle tym napisał w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna". Według podanych informacji MEN ma pracować nad nowym pomysłem zreformowania polskiej oświaty. Tym razem jest to model 4-4-4: cztery lata podstawówki, cztery drugiego etapu edukacyjnego i cztery liceum. W ten sposób udałoby się wydłużyć naukę w LO do 4 lat, a to główny cel PiS, bez likwidacji gimnazjów.
Pomysł czteroletniej szkoły podstawowej budzi wiele obaw. - Trudno na ten temat coś powiedzieć nie znając szczegółów - zaznacza Przemysław Kotłowski , dyrektor SP 63 w Bydgoszczy. - Jeśli szkoła podstawowa miałaby ograniczyć się do edukacji wczesnoszkolnej, to w naszym przypadku trzeba się zastanowić co z 45 nauczycielami IV – VI. Jeśli chodzi o uczniów, obserwujemy dość duże problemy związane z przejściem po klasie trzeciej do drugiego etapu edukacyjnego, a pozostają w tym samym budynku, w większości z tymi samymi kolegami, koleżankami, a co tu mówić o zmianie szkoły.
- Etapy edukacyjne w modelu 4-4-4 mają obecnie zbyt dużo niewiadomych, np. czy drugi etap byłby w tym samym budynku co pierwszy? Jeżeli nie, to co z kadrą dydaktyczną, czy np. nauczyciele mojej szkoły otrzymają zatrudnienie w II etapie? - zastanawia się Rafał Chylewski, dyrektor SP 16 w Grudziądzu.
Szczegóły zmian mają być przedstawione na ogólnopolskiej debacie, która odbędzie się 27 czerwca w Toruniu.