Pierwsza sprawa dotyczy 33-latka. - Miał przy sobie w kieszeniach tabletki ekstazy oraz śrut do wiatrówki - mówi Justyna Przytarska, rzeczniczka chojnickiej policji. - 33-latka zatrzymano do wyjaśnień, zarządzano też przeszukanie jego mieszkania.
Okazały się "owocne", bo znaleziono blisko 125 gramów marihuany, 150 gramów haszyszu, tabletki extasy oraz woreczki do porcjowania i wagę. Po zakończeniu wszystkich działań i po przesłuchaniu 33-latkowi prokurator postawił zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków i wystąpił do Sądu Rejonowego w Chojnicach o zastosowanie aresztu. We wtorek sąd przychylił się do tego wniosku. Areszt jest trzymiesięczny.
Mundurowi z Komisariatu Policji w Czersku mają więcej sukcesów na polu walki z handlarzami narkotyków. Postanowili sprawdzić jednego z mieszkańców Czerska, bo dowiedzieli się, że także on może mieć substancje narkotyczne. Zaskoczyli 29-latka zupełnie, nie spodziewał się takiej wizyty. Był akurat w piwnicy w jednym z budynków wielorodzinnych.
- Ustalenia policjantów potwierdziły się - mówi rzeczniczka policji. - Podczas przeszukania znaleźli w tym pomieszczeniu blisko 80 gramów środków narkotycznych. Zostały one przekazane do dalszych badań. 29-letni czerszczanin także znalazł się w areszcie tymczasowym. Spędzi tam trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu do dziesięciu lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa. Jak słyszymy, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań. Do tematu będziemy więc wracać w najbliższym czasie.