Syn wrócił do domu po godz. 15. Gdy zastał zamknięte drzwi, otworzył je siekierą. Zobaczył nieżyjących już rodziców (kobieta - 51, mężczyzna - 53 lata), leżeli na podłodze. Lekarz stwierdził, że do zgonu mogło dojść dziesięć godzin wcześniej.
Przeczytaj: Zatrucie tlenkiem węgla w Radłowie. Cztery osoby trafiły do szpitala
Spalony był tylko fotel przy piecu i część podłogi. Jak informuje Dariusz Folerzyński, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chojnicach, przypuszczalnie to nie piec jest przyczyną pożaru. - Był szczelnie zamknięty, a źródło ognia było z jego drugiej strony - mówi. - Wiele wskazuje na to, że źródłem ognia był żar z papierosa.
Czytaj e-wydanie »