
(fot. Fot. Nadesłane )
Sprawcy uszkodzili nowe drewniane ogrodzenie oraz wyrwali krzyż usytuowany na cmentarzu. Jadąca skuterem do Łukowa kobieta napotkała na drodze przeszkodę. Jako pierwsi na miejsce przyjechali strażacy ochotnicy. Po nich też policjanci, którzy zabezpieczyli ślady. Sprawcy przewrócili trzy drewniane przęsła ogrodzenia, uszkodzili płot oraz wyrwali kamienny krzyż usytuowany na cmentarzu.
Czytaj: Czerwone gwiazdy komuś przeszkadzały. Wandal na cmentarzu żołnierzy radzieckich
Później elementy ogrodzenia i sześć drewnianych krzyży wbili w drogę, tak iż przejazd nie był możliwy. Policjanci użyli psa do tropienia śladów. Do działań policji włączyli się też strażnicy miejscy z Czerska. Następnego dnia około południa policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, których podejrzewali, że mogą mieć związek z tą sprawą. Dwóch 17-latków z Czerska trafiło do policyjnej izby zatrzymań. Tego samego dnia doszło do zatrzymania czterech nieletnich w wieku 14-16 lat, którzy według śledczych brali udział w tym przestępstwie. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia o wartości 3 tys. zł. Nieletni poniosą odpowiedzialność przed sądem rodzinnym. 17-latkom grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Lokalna społeczność, władze samorządowe i wszyscy, którzy starają się upamiętnić to miejsce, są wstrząśnięci. Rok temu pod Łukowem odbyła się uroczystość ekumeniczna. Na cmentarzu pochowani są tam bowiem ludzie różnych wyzwań i narodowości - jeńcy z niemieckiego obozu. Zniszczone ogrodzenie wybudowano niedawno kosztem kilkudziesięciu tysięcy złotych. Planowane były już też uroczystości rocznicowe.
(fot. Fot. Nadesłane)
Czytaj e-wydanie »