Dziś w nocy, ok. godz. 4 na ul. Tucholskiej w Czersku znaleziono ciało 21-letniego Dawida K. Teraz śledczy ustalają, jaka była przyczyna zgonu.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że chłopak był najprawdopodobniej nietrzeźwy. Jest wysoce prawdopodobne, że mężczyzna po prostu się przewrócił. Stracił równowagę, a upadek był tak nieszczęśliwy, że uderzył głową w chodnik. Na ciele znaleziono także obtarcia na kolanach.
Ok. godz. 4 ul. Tucholską przejeżdżali kierowcy. Któryś z nich, gdy zobaczył ciało, natychmiast zawiadomił policję. Gdy przyjechał radiowóz i pogotowie, mężczyzna już nie żył. - Prokurator z policjantami wykonali oględziny miejsca zdarzenia - mówi zastępca prokuratora rejonowego w Chojnicach Mirosław Orłowski.
Zaginięcie Iwony Wieczorek. Nowy trop prowadzi do Niemiec
- Po tych czynnościach wszczęto śledztwo w sprawie gwałtownego zgonu. Po jutrzejszej sekcji zwłok będziemy mogli powiedzieć coś więcej.
Zdaniem prokuratora Orłowskiego pod uwagę brane są trzy hipotezy: potrącenie, pobicie i nieszczęśliwy upadek. Najmniej prawdopodobna jest pierwsza. Dwóch pozostałych na tym etapie śledztwa nie można wykluczyć.
Magalena Stolp, p.o. rzecznika prasowego KPP w Chojnicach informuje jednak "Pomorską", że wstępnie wykluczono udział osób trzecich. - Mógł to być nieszczęśliwy wypadek - przyznaje Stolp.
Jak się dowiedzieliśmy, teraz policja przesłuchuje świadków. Chce się dowiedzieć, co 21-letni Dawid K. robił wcześniej. Z kim przebywał i czy pił alkohol. To nie wszystko. Przeglądane są też nagrania z miejskiego monitoringu. Co prawda na ul. Tucholskiej kamer nie ma, ale na ul. Kościuszki już tak. Niewykluczone, że Dawid K. wracał do domu właśnie z centrum miasta. O której nastąpił zgon? - Tego na razie nie wiemy - mówi rzeczniczka.
Wyświetl większą mapę
Udostępnij