- Radość i satysfakcja z tak ładnych latawców udzieliła się chyba wszystkim - śmieje się Ewa Pruszak, jurorka. - Nie tylko uczestnikom Święta Latawca, ale i nam jurorom i obecnym na stadionie rodzicom i dziadkom. Wszystkie latawce były starannie wykonane. Trudno było nam wybrać te najefektowniejsze i najlepsze.
Przeczytaj także:Brusy. Nauczyciele otrzymali nagrody tuż przed swoim świętem
W tym roku w zawodach uczestniczyło ponad sto latawców. Jak zwykle, najwięcej było latawców płaskich. Skrzynkowych było jedynie osiem. Skonstruować skrzynkowy latawiec to mistrzostwo świata, którego nie wszyscy z obawy o swoje umiejętności chcą się podjąć.
Ostatecznie jury wyłoniło zwycięskie prace, ale podkreśliło, że wszystkie zasługują na pochwałę. W kategorii latawców pierwszych zwyciężył Szymon Thiede, drugi był Nikolas Bruski, trzecia Agata Brzezińska, a czwarty Jakub Borysiuk. Wśród skrzynkowych doceniono pracę Igi Schulz. Na drugą nagrodę zasłużył Mikołaj Brunka, na trzecią Marta Korda, a na czwartą Daniel Węsierski.
W tym roku loty ze względu na wiatr nie były rekordowo wysokie. Zwyciężył Damian Deberg, druga była Martyna Grzelak, a trzeci Kewin Wojciechowski. Warto dodać, że latawce kochają głównie uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 1. Jak się dowiedzieliśmy, 80 proc. z nich wykonali uczniowie tej szkoły.
beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie
Czytaj e-wydanie »