1 z 23
Przewijaj galerię w dół
Czesław Mozil w Mogilnie więcej opowiadał niż śpiewał, ale -...
fot. Dariusz Nawrocki

Czesław Mozil na Festiwalu "Pyszadło" w Mogilnie [zdjęcia]

Czesław Mozil w Mogilnie więcej opowiadał niż śpiewał, ale - biorąc pod uwagę reakcje - licznie zebranej publiczności to się podobało.

Ogólnopolski Festiwal Filmów Satyrycznych "Pyszadło 2017" to nie tylko liczne seanse w kinie "Wawrzyn", ale również inne wydarzenia kulturalne.

W późny czwartkowy wieczór w Klubie Festiwalowym "Pod Orłem" wystąpił Czesław Mozil. Artysta dał ponad godzinny solowy koncert. Nazwał to swoją "Spowiedzią".

Mówił o dzieciństwie, kolegach muzułmanach, o emigracji i imigrantach, o blaskach i cieniach bycia gwiazdą. Bawił, wzruszał, prowokował. Żadnej piosenki nie zaśpiewał w całości. Przerywał je, gdy fragment śpiewanego tekstu przypominał mu jakąś życiową historię.

Więcej opowiadał niż śpiewał, ale - biorąc pod uwagę reakcje - licznie zebranej publiczności to się podobało. Zdradził między innymi, że tak naprawdę nie gra zbyt dobrze ani na pianinie, ani na akordeonie, bo w dzieciństwie wolał grać w gry komputerowe. To ma jednak swoje konkretne konsekwencje. - Gdybym mniej grał w gry, a więcej na pianinie i akordeonie, to w ten czwartkowy wieczór pewnie nie byłbym w Mogilnie - wyznał wzbudzając śmiech i gromkie brawa.

Po koncercie rozdawał autografy i robił selfie z fanami. I choć za każde zdjęcie trzeba było zapłacić (2 zł - zwykła fotka, 5 zł - fotka z uśmiechem) chętnych nie brakowało. Pieniądze trafiały bowiem do specjalnej puszki Stowarzyszenia "Serduszko dla dzieci". Artysta zdradził, że w ubiegłym roku dzięki płatnym selfie z Czesławem Mozilem, fundacje wzbogaciły się o kwotę aż 24 tys. zł.

2 z 23
Czesław Mozil w Mogilnie więcej opowiadał niż śpiewał, ale -...
fot. Dariusz Nawrocki

Czesław Mozil na Festiwalu "Pyszadło" w Mogilnie [zdjęcia]

Czesław Mozil w Mogilnie więcej opowiadał niż śpiewał, ale - biorąc pod uwagę reakcje - licznie zebranej publiczności to się podobało.

Ogólnopolski Festiwal Filmów Satyrycznych "Pyszadło 2017" to nie tylko liczne seanse w kinie "Wawrzyn", ale również inne wydarzenia kulturalne.

W późny czwartkowy wieczór w Klubie Festiwalowym "Pod Orłem" wystąpił Czesław Mozil. Artysta dał ponad godzinny solowy koncert. Nazwał to swoją "Spowiedzią".

Mówił o dzieciństwie, kolegach muzułmanach, o emigracji i imigrantach, o blaskach i cieniach bycia gwiazdą. Bawił, wzruszał, prowokował. Żadnej piosenki nie zaśpiewał w całości. Przerywał je, gdy fragment śpiewanego tekstu przypominał mu jakąś życiową historię.

Więcej opowiadał niż śpiewał, ale - biorąc pod uwagę reakcje - licznie zebranej publiczności to się podobało. Zdradził między innymi, że tak naprawdę nie gra zbyt dobrze ani na pianinie, ani na akordeonie, bo w dzieciństwie wolał grać w gry komputerowe. To ma jednak swoje konkretne konsekwencje. - Gdybym mniej grał w gry, a więcej na pianinie i akordeonie, to w ten czwartkowy wieczór pewnie nie byłbym w Mogilnie - wyznał wzbudzając śmiech i gromkie brawa.

Po koncercie rozdawał autografy i robił selfie z fanami. I choć za każde zdjęcie trzeba było zapłacić (2 zł - zwykła fotka, 5 zł - fotka z uśmiechem) chętnych nie brakowało. Pieniądze trafiały bowiem do specjalnej puszki Stowarzyszenia "Serduszko dla dzieci". Artysta zdradził, że w ubiegłym roku dzięki płatnym selfie z Czesławem Mozilem, fundacje wzbogaciły się o kwotę aż 24 tys. zł.

3 z 23
Czesław Mozil w Mogilnie więcej opowiadał niż śpiewał, ale -...
fot. Dariusz Nawrocki

Czesław Mozil na Festiwalu "Pyszadło" w Mogilnie [zdjęcia]

Czesław Mozil w Mogilnie więcej opowiadał niż śpiewał, ale - biorąc pod uwagę reakcje - licznie zebranej publiczności to się podobało.

Ogólnopolski Festiwal Filmów Satyrycznych "Pyszadło 2017" to nie tylko liczne seanse w kinie "Wawrzyn", ale również inne wydarzenia kulturalne.

W późny czwartkowy wieczór w Klubie Festiwalowym "Pod Orłem" wystąpił Czesław Mozil. Artysta dał ponad godzinny solowy koncert. Nazwał to swoją "Spowiedzią".

Mówił o dzieciństwie, kolegach muzułmanach, o emigracji i imigrantach, o blaskach i cieniach bycia gwiazdą. Bawił, wzruszał, prowokował. Żadnej piosenki nie zaśpiewał w całości. Przerywał je, gdy fragment śpiewanego tekstu przypominał mu jakąś życiową historię.

Więcej opowiadał niż śpiewał, ale - biorąc pod uwagę reakcje - licznie zebranej publiczności to się podobało. Zdradził między innymi, że tak naprawdę nie gra zbyt dobrze ani na pianinie, ani na akordeonie, bo w dzieciństwie wolał grać w gry komputerowe. To ma jednak swoje konkretne konsekwencje. - Gdybym mniej grał w gry, a więcej na pianinie i akordeonie, to w ten czwartkowy wieczór pewnie nie byłbym w Mogilnie - wyznał wzbudzając śmiech i gromkie brawa.

Po koncercie rozdawał autografy i robił selfie z fanami. I choć za każde zdjęcie trzeba było zapłacić (2 zł - zwykła fotka, 5 zł - fotka z uśmiechem) chętnych nie brakowało. Pieniądze trafiały bowiem do specjalnej puszki Stowarzyszenia "Serduszko dla dzieci". Artysta zdradził, że w ubiegłym roku dzięki płatnym selfie z Czesławem Mozilem, fundacje wzbogaciły się o kwotę aż 24 tys. zł.

4 z 23
Czesław Mozil w Mogilnie więcej opowiadał niż śpiewał, ale -...
fot. Dariusz Nawrocki

Czesław Mozil na Festiwalu "Pyszadło" w Mogilnie [zdjęcia]

Czesław Mozil w Mogilnie więcej opowiadał niż śpiewał, ale - biorąc pod uwagę reakcje - licznie zebranej publiczności to się podobało.

Ogólnopolski Festiwal Filmów Satyrycznych "Pyszadło 2017" to nie tylko liczne seanse w kinie "Wawrzyn", ale również inne wydarzenia kulturalne.

W późny czwartkowy wieczór w Klubie Festiwalowym "Pod Orłem" wystąpił Czesław Mozil. Artysta dał ponad godzinny solowy koncert. Nazwał to swoją "Spowiedzią".

Mówił o dzieciństwie, kolegach muzułmanach, o emigracji i imigrantach, o blaskach i cieniach bycia gwiazdą. Bawił, wzruszał, prowokował. Żadnej piosenki nie zaśpiewał w całości. Przerywał je, gdy fragment śpiewanego tekstu przypominał mu jakąś życiową historię.

Więcej opowiadał niż śpiewał, ale - biorąc pod uwagę reakcje - licznie zebranej publiczności to się podobało. Zdradził między innymi, że tak naprawdę nie gra zbyt dobrze ani na pianinie, ani na akordeonie, bo w dzieciństwie wolał grać w gry komputerowe. To ma jednak swoje konkretne konsekwencje. - Gdybym mniej grał w gry, a więcej na pianinie i akordeonie, to w ten czwartkowy wieczór pewnie nie byłbym w Mogilnie - wyznał wzbudzając śmiech i gromkie brawa.

Po koncercie rozdawał autografy i robił selfie z fanami. I choć za każde zdjęcie trzeba było zapłacić (2 zł - zwykła fotka, 5 zł - fotka z uśmiechem) chętnych nie brakowało. Pieniądze trafiały bowiem do specjalnej puszki Stowarzyszenia "Serduszko dla dzieci". Artysta zdradził, że w ubiegłym roku dzięki płatnym selfie z Czesławem Mozilem, fundacje wzbogaciły się o kwotę aż 24 tys. zł.

Pozostało jeszcze 18 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Tak wyglądają synowie Klaudii El Dursi. Gwiazda spodziewa się trzeciego dziecka

Tak wyglądają synowie Klaudii El Dursi. Gwiazda spodziewa się trzeciego dziecka

Grudziądzcy Flisacy mają niezwykłe życiorysy. Promocja książki Aleksandry Pasis

Grudziądzcy Flisacy mają niezwykłe życiorysy. Promocja książki Aleksandry Pasis

Zobacz również

Wielkie święto w I LO w Grudziądzu! Tak uczczono 1000. rocznicę koronacji  Chrobrego

Wielkie święto w I LO w Grudziądzu! Tak uczczono 1000. rocznicę koronacji Chrobrego

Grudziądzcy Flisacy mają niezwykłe życiorysy. Promocja książki Aleksandry Pasis

Grudziądzcy Flisacy mają niezwykłe życiorysy. Promocja książki Aleksandry Pasis