https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czujne oko mieszkańca

(ado)
Tomasz Kosiński (z lewej, były wiceburmistrz)  podczas odbioru odglądał muzeum z dyrektorem  tej placówki Andrzejem Szalkowskim i prezesem  Rypińskiego Towarzystwa Budownictwa  Społecznego Lechem Szalkowskim. Poważnych  usterek nie było.
Tomasz Kosiński (z lewej, były wiceburmistrz) podczas odbioru odglądał muzeum z dyrektorem tej placówki Andrzejem Szalkowskim i prezesem Rypińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Lechem Szalkowskim. Poważnych usterek nie było. Adrianna Ośmiałowska
Czytelnik martwi się, że z budynku muzeum zaczną niedługo odpadać tynki. Nie ma obawy: gwarancja na nie jest 5-letnia.

- Remont muzeum trwał bardzo długo, ale budynek teraz dobrze wygląda. Jego odbioru dokonano 1 grudnia br. Obserwowałem ten remont i wiem, że wykonawca nie skuł całości starych tynków - zostawił ich około jednej czwartej całości - mówi nasz Czytelnik. - Stary tynk jest wypłukany i wyprażony przez warunki atmosferyczne, może więc elewacja zacząć odpadać całymi płatami. Warto sprawdzić faktury wykonawcy, czy nie obciążył czasem inwestora za 100 procent nowych tynków.

Tomasz Kosiński: - W projekcie nie było mowy o skuciu całości, a tylko luźnych tynków. Dla bezpieczeństwa skute jednak zostały prawie wszystkie, poza elementami ozdobnymi na froncie budynku, które były w dobrym stanie. Wrażenie nie skucia całości mogła spowodować tzw. obrzutka, na której kładziono siatkę stalową, na to nowy tynk. Wykonawca zrobił więcej prac, niż było ujętych w kosztorysie. Elewacja ma 5-letnią gwarancję.

Odbiór budynku 1 grudnia nie wykazał poważnych usterek. Na muzeum będą widoczne rysy, mikropęknięcia, które są spowodowane przede wszystkim ruchem ciężkich samochodów, które jeżdżą ul. Warszawską. Gdyby konserwator zabytków zgodził się na docieplenie budynku, nie byłyby one widoczne. Ale przy zabytkach nie ma takiej praktyki.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska