MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czujni jak żołnierze?

(bn)
Mieszkańcy dopytują się, jak zakończyła się sprawa ze szpitalnymi odpadami. - Zapytajcie, czy złapali już tego, kto zostawił śmieci na ścieżce - mówią tucholanie. - Chyba jakiś finał ta sprawa musi mieć?

     Przypomnijmy, na tzw. ścieżce kościelnej w Tucholi znaleziono worki potransfuzyjne. Dyrekcja szpitala podejrzewała, że worki celowo wykradziono z placówki i podrzucono. W jakim celu - tego jednak nie wiadomo. Odpady szpitalne leżały obok domowych na dzikim wysypisku śmieci. Szpital nie poprosił o pomoc policji i sam postanowił się uporać z problemem. - Czy odnaleziono już tego, kto podrzucił odpady? - dopytuje się Czytelnik. - Przecież może to zrobić znowu. Tyle się teraz mówi o zabezpieczeniach w związku z ptasią grypą. A u nas leżały na wysypisku worki po transfuzjach. Co jeszcze tam znajdziemy?
     _Dyrekcja przyznaje, że nie znalazła winnych.
- Rozmawialiśmy z pracownikami i pytaliśmy się, czy nie zauważyli nic dziwnego - mówi Jarosław Katulski, dyrektor szpitala. - Zaostrzyliśmy procedury i nadzór nad odpadami, uczuliliśmy też odpowiedzialnych za to pracowników, którzy zostali zobligowani do wzmożonej czujności.
     _

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska