Czwarty miesiąc z Komunalnikiem: s(kar)g ciąg dalszy

Lista grzechów firmy Komunalnik, która od ponad trzech miesięcy zaniedbuje swoje obowiązki, jest długa. To nie tylko nieprzestrzeganie harmonogramu wywozów czy brakujące pojemniki, ale i kiepska komunikacja z mieszkańcami. Skrzynka głosowa stacjonarnego telefonu jest pełna, a odpowiedzi na wiadomości pisemne najczęściej brak.

Absurdalna sytuacja

Tym razem z prośbą o interwencję zwróciła się do nas pani Katarzyna, która jest zarządcą trzech nowo powstałych wspólnot mieszkaniowych znajdujących się przy ul. Strzeleckiego 1 i 3 oraz Studenckiej 1 w Fordonie. Jak mówi, zapotrzebowanie na sześć pojemników w tych lokalizacjach złożyła w Biurze Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi 28 maja.

- Do dzisiaj pojemniki nie zostały podstawione. Nasze liczne interwencje w Urzędzie Miasta, jak również w firmie Komunalnik, pozostały bez jakiejkolwiek reakcji. Do Komunalnika dodzwonić się nie mogłam przez bardzo długi czas, a kiedy już mi się udało, usłyszałam, że nie wiadomo, kiedy będą pojemniki. Numeru telefonu do przełożonego nie otrzymałam, bo podobno „i tak nikt nie odbierze telefonu” – opowiada pani Katarzyna.

- Dla mnie, jako zarządcy nieruchomościami, sytuacja jest absurdalna. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z czymś takim - denerwuje się nasza rozmówczyni. Jak mówi, by nie dopuścić do sytuacji zagrożenia zdrowia mieszkańców, musi wynajmować kontenery od Remondisu - na odpady budowlane, jednak mieszkańcy wrzucają do nich inne śmieci, bo po prostu nie mają gdzie. Koszt takiego jednego kontenera to 795 zł netto.

- Kosztami za to zamierzam obciążyć Komunalnik – dodaje pani Katarzyna.

Prawie dwa miliony kar

Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się do Michała Kabacińskiego, dyrektora ds. rozwoju biznesu firmy Komunalnik. Na odpowiedź czekamy.

Jak zapewnia Krzysztof Zająkała, dyrektor Biura Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi Urzędu Miasta Bydgoszczy, wszystkie zgłoszenia, które wpadają do BOK, są niezwłocznie przykazywane do realizacji Komunalnikowi.

- Niestety, czas reakcji firmy na zgłoszenie jest nadal na poziomie, który nie zadowala Miasta. Dlatego cały czas nakładamy kary na Komunalnik. Łącznie to już prawie 2 mln zł kar – wyjaśnia Krzysztof Zająkała. Dodaje, że aby przyspieszyć rozstawianie pojemników, miasto rozpoczyna zlecenie rozstawiania pojemników zastępczych firmie ProNatura.

- Działanie to ma charakter interwencyjny i oczywiście nie zwalnia firmy Komunalnik z obowiązku wyposażenia nieruchomości w pojemniki – podkreśla dyrektor BOK. Zapewnia również, iż wymienione adresy (Strzeleckiego, Studencka – dop. aut.) zostaną zlecone do wyposażenia w niezbędne pojemniki.

Zerwać umowy nie da rady

Jak już wielokrotnie pisaliśmy, aktualnie prawo krajowe związane ze stanem epidemicznym uniemożliwia miastu zerwanie umowy z Komunalnikiem. W maju firma przedstawiła dokumenty świadczące, że pandemia ma bezpośredni wpływ na jakość usługi.

Przypominamy, że PHU Komunalnik od 1 kwietnia przejął od Remondisu odbiór odpadów w trzech sektorach Bydgoszczy. Osiedla te to: Nowy Fordon, Bydgoszcz Wschód-Sierniczek-Brdyujście, Bielawy, Bocianowo-Śródmieście-Stare Miasto, Smukała-Opławiec-Janowo, Piaski, Czyżkówko, Okole, Flisy, Osowa Góra.