Od dwóch tygodni trwają rozmowy prawników starostwa i firmy, która zrezygnowała z kontynuowania rozbudowy szpitala. Jak się okazało, po wielu ostrych słowach, jakie padły w stronę "Budopolu", powiat, który jest inwestorem, zdecydował się na negocjacje.
Problem jest poważny, bo czas leci, a szpitalna inwestycja wciąż w rozsypce. Nawet jeśli na dokończenie zdecyduje się któraś z lokalnych firm, potrzebny będzie przetarg, a wiadomo, że procedury trwają. Budopol także ma swoje warunki powrotu do Więcborka.
- Ostateczny termin, w jakim musi zapaść decyzja, to piątek - zapewnia starosta Tomasz Cyganek.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców