Czy bydgoscy radni jeszcze bardziej utrudnią życie palaczom?

ludzie palący wcale nie są ... atrakcyjni - chyba tylko sami dla siebie palaczy, towarzyscy. nie wiedzą co z rękoma robić, muszą mieć fajkę w ręku.

Panie Robercie - moje pełne poparcie!!!

Utrudnić i to jak najbardziej! Niektórzy palacze w ogóle nie przejmują się tym, że przebywają wśród niepalących osób, dzieci i smrodzą ile się da.

ps. ta captcha to wymysł jakiegoś totalnego idioty

Ten zakaz, to jeden z niewielu rzeczywiście pożytecznych pomysłów naszych radnych. Szkoda tylko, że ze względów politycznych,
może przepaść w głosowaniu. Już teraz jednak za sam projekt, należy się uznanie dla pana radnego, nie tylko od rodziców małych dzieci.

i bardzo dobrze, zakaz palenia powinien obowiązywać w każdym publicznym miejscu, także na ulicach. Jak ktoś chce się truć to niech robi to sam u siebie w domu, niby z jakiej racji muszę wdychać te smrody idąc chodnikiem? Jeśli ktoś chce palić to niech najpierw do tego dorośnie i robi to z kultura. Ciekawe skąd się biorą tony niedopałków na ulicach i o zgrozo nawet w piaskownicach na placach zabaw! Pewnie niepalący podrzucają żeby mieć argument przeciwko kulturalnym palaczom którzy nikomu nie przeszkadzają.

Oburzona"Matka" na jedengo z rodzicow ze pali na placu zabaw i podtrowa inne dzieci zada zakazu i slusznie, ale z drugiej strony leka reka zostawia jego dziecko na pastwe losu nierozmyslnego rodzica. Jestem generalnie za wprowadzeniem zakazu palenia wszedzie tam gdzie moga sie znalesc przypadkowi ludzie, co prawda nie przepadam za PIS- em, ale w tym przypadku podpisuje sie oboma rekami i uwazam propozycje za sluszna. Dosyc dlugo niepalacy musieli znosic, chcac lub niechcac, obecnosc palaczy z zawsze z tym samym argumentem jezeli tobie przeszkadza to wyjdz.
Na koniec chce sie pochwalic malym sukcesem u nas we firmie, dwa lata walczylem z palaczamim i roznymi sposobami probowalem szefa przekonac aby wprowadzil zakaz palenia na terenie firmy lub ograniczyl do miejsc wyznaczonych - wieksza kontrola miejsca pracy. Na moja ostatnia propozycje ze codziennie bede chodzil o godzine wczesniej do domu, z uzasadnieniem, ze na godzine min. 1 papieros - 5 min. razy 8 tj. 40 min. (do mojego wniosku dolaczyli sie pozostali niepalacy) reakcja byla natychmiastowa - wyzaczyc miejce do palenia naturalnie na wolnym powietrzu (caly rok).
Jaka byla reakcja palaczy? Prosze sobie samemu dopowiedziec, bo cytowanie tego na forum byloby nie mozliwe. My mamy
spokoj, a szef ze swojego okna ma kontrole, kto znowu w danym momecie ma pauze.

Jak można palić przy dzieciach???!!! Jak widzę takiego rodzica, co przychodzi na plac zabaw z dzieckiem i przy okazji podtruć inne dzieci, to bym w łeb strzeliła!!! Chcesz truć swoje dziecko, rób to w domu, daj innym oddychać świeżym powietrzem, drogi palaczu.