W ubiegłym tygodniu w urzędzie miejskim w Chojnicach gościła z kurtuazyjną wizytą konsul generalna Chińskiej Republiki Ludowej w Gdańsku pani Liu Yuanyuan, która spotkała się z zastępcą burmistrza Janem Zielińskim.
Pani konsul jest 15 konsulem generalnym Chin w Gdańsku i pierwszą kobietą w Gdańsku na tym stanowisku. Pod jej konsulat podlegają cztery województwa: pomorskie, zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie i warmińsko-mazurskie. Od maja ubiegłego roku jest ambasadorem Kaszub.
Liu Yuanyuan przyjechała do Chojnic z trzech powodów. Po pierwsze, aby zapoznać się z władzami miasta, po drugie, żeby zapytać, czy w Chojnicach mieszkają Chińczycy i jak im się tu żyje, oraz po to, aby porozmawiać o współpracy partnerskiej między Kaszubami a Chinami. Jak powiedziała, mało osób w Chinach wie o Kaszubach, a to bardzo charakterystyczny region, głównie ze względu na swój język i tradycje. Zanim jednak pani konsul przyjechała do Chojnic, odwiedziła w tym samym celu inne miejscowości, m.in. Wejherowo, Kartuzy, Rumię i Bytów. Każde z nich wyraziło otwartość i chęć współpracy z Chinami.
Podczas spotkania z zastępcą burmistrza Janem Zielińskim pani konsul poinformowała, że kontakt chińsko-kaszubski miałby zostać nawiązany między prefekturą autonomiczną w prowincji Kuejczou znajdującą się w południowo-zachodniej części Chin a kaszubskimi miastami. Jednak w momencie zamiaru realizacji porozumienia pojawił się pewien problem, który wynikł z tego, że prefektura jest zarządzana administracyjnie i ma swój własny dział, a Kaszuby go nie mają. Jest tylko Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, a to niestety nie wystarcza. Pani konsul powiedziała również, że spotka się z szefem departamentu współpracy zagranicznej urzędu marszałkowskiego, aby znaleźć zadowalające rozwiązanie.
W trakcie ponad godzinnego spotkania w ratuszu poruszono również temat nauki języka chińskiego, sinologii oraz Instytutów Konfucjusza w Polsce.