https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy Elana Toruń się utrzyma? Jest duża szansa

TOMASZ MALINOWSKI, [email protected], 52/ 326 31 95
Foto.Lech Kaminski
W grze zespołu Toruńskiego Klubu Piłkarskiego Elana widać wielką wolę pozostania na kolejny sezon w drugiej lidze.

Drużyna Elany jest po dwóch meczach rundy rewanżowej. Ich bilans jest pozytywny, jednak z małym niedosytem. Podopieczni Dariusza Durdy odnieśli bowiem wartościowe wyjazdowe zwycięstwo nad Ślęża, a na "własnych śmieciach“ jedynie bezbramkowo zremisowali. Gdyby w ostatnim meczu pokonali Tura, ich sytuacja w tabeli poprawiłaby się bardziej zdecydowanie. Ale i tak zespół, zaledwie po dwóch spotkaniach, opuścił strefę spadkową!

Chcą gryźć trawę

Do pełni szczęścia jest jeszcze daleko. Pozostało wiele spotkań, można wzieść się "jak Feniks z popiołów“, można upaść z kretesem. Postawa toruńskiego zespołu w dwóch spotkaniach wskazuje jednak, że mentalnie drużyna wydaje się być przygotowana, żeby gryźć trawę. U piłkarzy, szczególnie tych młodych, którzy do zespołu weszli w wyniku zimowych przygotowań, dostrzec należy właściwe dla sportowca zaangażowanie i wolę walki. Te przymioty rekompensują skromne na ogół umiejętności piłkarskie i taktyczne.

Po jesiennych rozgrywkach drużyna była kompletnie rozbita. W klubowej kasie brakowało pieniędzy; nic zatem dziwnego, że zawodnikom brakowało motywacji. Kilku graczy odeszło. Trener Durda musiał stworzyć praktycznie nowy team. Czy mecze ze Ślęzą i Turem pokazały, że mu się to już udało? Odpowiem dyplomatycznie - szkoleniowiec wszedł na dobrą drogę i oby podążał nią szybko i zdecydowanie.

Jest kręgosłup

Moje uznanie zyskała zwłaszcza formacja obronna. Odkryciem jest w niej Mariusz Sobolewski. Piłkarz o takiej charakterystyce był potrzebny zespołowi. Dobrze czyta grę, znakomicie się ustawia, interweniuje pewnie, po odbiorze piłki potrafi mądrze rozpocząć akcję. Nie dziwi mnie, że koledzy szybko poznali się na walorach piłkarskich Sobolewskiego, mniemam że także osobowości, skoro powierzyli mu opaskę kapitana. Sobolewski dobrze uzupełnia się z Wojciechem Świderkiem, który w nowym ustawieniu 1 - 3 - 1 - 4 - 2 pełni rolę tzw. wymiatacza linii obrony. Zagadką jest Kamil Kassian. 20-letni pomocnik ma "papiery“ na grę. Jeżeli wzmocni się fizycznie, odważniej i żwawiej przyjmie na siebie rolę kreatora gry - może być mocnym punktem drużyny. Coć na pewno jednak luki po Atanackovicu nie wypełni. Środek pola to także ulubione miejsce dla Łukasza Grube. W meczu z Turem musiał występować w przedniej formacji. Grube na pewno bardzo absorbował obrońców rywali, próbował strzałów z dystansu. Nie czuje jednak gry tyłem do bramki, kiedy trzeba - przytrzymania piłki dłużej bądź zagrania " z klepki“ lub stracenia głową do najbliższego kolegi. Grube sygnalizuje, że jest w dobrej dyspozycji fizycznej, chce mu się grać, czuje głód bramek. Dlatego to może być jego runda. O Adamie Młodzieniaku pisaliśmy na tych łamach wielokrotnie. Trudno wyobrazić sobie wyjściową jedenastkę bez niego. Lewa strona pomocy to jego miejsce, chociaż warto poeksperymentować i ustawiać piłkarza także w przeciwnym sektorze boiska, gdzie mógłby schodzić do środka szukać bramki po strzałach z dystansu.

Niewątpliwie, na wymienionych zawodnikach plus oczywiście Przemysławie Kryszaku w bramce i Danielu Onyekachi’m (niech szybko wrócić do składu) musi się opierać gra drużyny. Gra, którą zespół udowodni, że druga liga ma prawo bytu w Toruniu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska