Torunianie są ostatnio nieobliczalni. Po serii porażek przebudzili się na dobre, notując kilka sensacyjnych wyników, jak na przykład porażka 3:4 dopiero po karnych w Oświęcimiu oraz dwa zwycięstwa z JKH GKS-em Jastrzębie - u siebie 3:2 i na wyjeździe po karnych 4:3.
Skutek jest taki, że KH Energa wyprzedziła w tabeli Zagłębie Sosnowiec, zajmuje w tej chwili siódme miejsce i ma cztery punkty przewagi nad ekipą z Południa. Wprawdzie - jak już pisaliśmy - to, czy ktoś będzie siódmy, czy ósmy, nie ma większego znaczenia, bo i tak pierwsze trzy drużyny po rundzie zasadniczej same dobierają sobie rywali w ćwierćfinałach, ale dobrze byłoby wejść w fazę play off podbudowanym zwycięstwem w rywalizacji o lepszą lokatę z sąsiadem w tabeli.
Warto przeczytać
W piątek o godzinie 18.30 torunianie podejmą na Tor-Torze Marmę Ciarko STS Sanok, zespół, z którym w tym sezonie grali cztery razy, wygrywając jedynie raz. Marma to niejako „łącznik” między ekipami z czołówki i tymi z lokat 7.-8. Wie już, że po rundzie zasadniczej będzie szósta.
Z kolei w niedzielę KH Energa zagra o godzinie 17 w Sosnowcu z Zagłębiem. Jeśli torunianie wygrają, będą praktycznie pewni zajęcia siódmego miejsca. Dotychczasowe dwa mecze w Sosnowcu jednak przegrali.
Oprócz weekendowych meczów do rozegrania w rundzie zasadniczej zostały jeszcze cztery kolejki. W jednej z nich KH Energa będzie pauzować, zagra zaś z Podhalem Nowy Targ (3 lutego, dom), Unią Oświęcim (17 lutego, wyjazd) i GKS-em Katowice (19 lutego, dom).
