Zgodnie z zapowiedzią burmistrza Arseniusza Finstera ratusz włącza się w kampanię, która ma zintegrować kupców z małych sklepów i dać im szansę w nierównej walce z centrum handlowym "Brama Pomorza" w Lipienicach.
Jest pomysł promocji billboardowej na rogatkach, jest też próba stworzenia bazy danych, która pozwoli na dotarcie z ofertą do klienta, który siedzi w bamboszach w domu i przegląda strony w internecie.
Przeczytaj także: "Brama Pomorza" w Lipienicach otwiera drzwi
- Nie bójmy się internetu - zachęca Wojciech Reszkowski z firmy Isonet. - On pozwala na łatwe komunikowanie się, wspólne działanie i dotarcie z ofertą do chojniczan. Przecież wielu z nich porównuje ceny w sklepach i nie chce tracić czasu na poszukiwanie danego produktu w ciemno.
Reszkowski zamierza stworzyć bazę danych kupców, potem zająć się marketingiem, wydawaniem gazetki reklamowej i wykorzystaniem mediów społecznościowych oraz tradycyjną reklamą. Ale by pomysł miał szansę powodzenia, musi się znaleźć przynajmniej 50. kupców zainteresowanych taką formą promocji.
Jakie jeszcze argumenty padają w tej dyskusji, poczytaj w dzisiejszym papierowym wydaniu "Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »