O tym, czy koronawirus jest zagrożeniem na mrożonej żywności, mówił na antenie TVN24 specjalista chorób zakaźnych.
- Raczej nie - wskazał dr hab. Ernest Kuchar. - Należałoby zacząć od dyskusji, czy wirusa można dezaktywować, czyli sprawić, żeby stał się dla nas niegroźny. Wirusy tym szybciej ulegają dezaktywacji, im jest wyższa temperatura i wyższa wilgotność. Na to ma też wpływ rodzaj powierzchni oraz PH. Na powierzchniach gładkich w dobrych warunkach, w chłodzie, wirus może przetrwać do dziewięciu dni. Natomiast po wyschnięciu w temperaturze pokojowej przeżyje kilka godzin. W temperaturze 56 stopni Celsjusza ginie w ciągu 15 minut. Wypranie bielizny w 60 stopniach Celsjusza na pewno koronawirusa zabija. Jeśli chodzi o żywność przechowywaną w lodówce – to nie ma takich doniesień.
Jak dodał lekarz, źródłem zakażenia się głównie inni chorzy, ewentualnie zarazić można się przez brudne ręce.
- Nikt nie mówi o mrożonej żywności, więc jest to nieprawdopodobne - podsumował dr hab. Kuchar.
Źródło informacji: TVN24
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"