Zarząd województwa podpisał umowę z LOT-em na promocję województwa w liniach lotniczych. Dzięki temu nasz region odzyskuje połączenia między Bydgoszczą a Warszawą. W umowie zaznaczono, że loty mają zostać uruchomione do 15 grudnia, jednak władze kujawsko-pomorskiego liczą na to, że to połączenie będzie działać już na rozpoczęcie festiwalu Camerimage w Bydgosz- czy: ok. 26 -27 listopada.
Czytaj też: Port Lotniczy Bydgoszcz. Ryanair nie chce od nas odlatywać!
- To, czy będzie taka możliwość okaże się za cztery dni - informuje marszałek Piotr Całbecki. - Trzeba sprawdzić, czy będą ku temu warunki techniczne.
Samoloty typu ATR, mają startować z Bydgoszczy dwa razy dziennie w ciągu tygodnia i raz w czasie weekendu. Umowa z LOT przewiduje, że nasze województwo będzie reklamowane na połączeniach krajowych i międzynarodowych. Ma się to odbywać poprzez spoty reklamowe, banery, kolportaż ulotek, reklamy na stronie internetowej LOT. Zarząd przewiduje, że w ten sposób dotrze co najmniej do 300 tys. odbiorców w 3 lata (na tyle strony podpisały dokument). Województwo zapłaci za to 3,5 mln zł rocznie, jednak marszałek zamierza namówić prezydentów Torunia i Bydgoszczy, by także miasta promowały się w samolotach i dokładały do interesu. Całbecki chce też utworzyć busowe połączenie do portu z Torunia. Ma funkcjonować do czasu utworzenia połączenia kolejowego z portem.
Czytaj też: Ważne dla pracujących na Wyspach - Ryanair chce sięgnąć do kieszeni pasażerów z nadwagą
Nie wiadomo natomiast, jak będzie wyglądała dalsza współpraca z Ryanair. Przewoźnik ma bowiem podpisaną umowę z portem do końca marca. Zarząd rozmawia z firmą na temat utworzenia nowych połączeń, na razie nie chce zdradzić - dotąd.
Sytuacja w porcie, jak przekonuje szef Rady Nadzorczej wicemarszałek Edward Hartwich, jest stabilna. Nadal port przynosi straty. W tym roku będzie ok. 10 mln zł na minusie. 2009 rok port skończył 19,5 mln stratą.
